O Archiwum X słyszałam już jakiś czas temu i bynajmniej nie chodziło o serial z niezapomnianymi Mulderem i Scully. Przyszedł czas na sięgnięcie po książkę, w której zawarto opowieści policjantów właśnie z tego wydziału.
Zespół do spraw niewykrytych zabójstw, potocznie zwane Archiwum X, jest stosunkowo młodą jednostką, ale z jakimi osiągnięciami! Jednak mimo wszystko czytając tę pozycję i analizując słowa "głównych bohaterów"... chwilami odnosiłam wrażenie, że w większości policjanci to brzydko mówiąc niekompetentne bezmózgi, które nie potrafią poradzić sobie z rutynowymi sprawami, aż nagle przychodzi specjalna jednostka, która rozumuje logicznie i normalnie (zupełnie tak jak każdy z nas) i kilka przesłuchań, kilka analiz i jest po sprawie...
Przypadki przedstawione w książce były zarazem ciekawe, ale jednocześnie zbyt monotonne - na wszystkie przytoczone przypadki, spokojnie 3/4 z nich dotyczyło "zaginięć"-morderstw, które przestały zaskakiwać, bo czytelnik z góry wiedział, co policjanci za chwilę powiedzą. Najlepsza historia była chyba o Hakowym, który dokonał morderstwa w Zakopanem w bliskiej okolicy Krupówek. Jednak tak jak napisałam wcześniej - w większości sytuacji ktoś zgłosił zaginięcie bliskiej osoby brata/ojca/męża i policjanci prowadzący śledztwo, mówiąc kolokwialnie, dali ciała, bo nie badali sprawy dogłębnie, nie przepytywali wszystkich świadków, pomijali istotne zmiany w zachowaniu bliskich zaginionego.
Ogólnie książkę szybko się czytało, była ciekawym doświadczeniem, ale mogła być o wiele lepsza i bardziej zaskakująca - dlatego zasługuje na słabe 4.
Informacje dodatkowe o Polskie Archiwum X:
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2016-09-20
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
9788327711748
Liczba stron: 280
Dodał/a opinię:
Marta Olszewska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...