"Pomyśl tylko, ten poranek nigdy więcej nie wzejdzie. Ciesz się nim, Kelsey".
„Bo Wczoraj niczym innym jest jak snem, a jutro tylko wizją. Lecz dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym”.
"Każdy z nas miał przeszłość, na którą nie mieliśmy wpływu".
"Szybko jednak doszłam do wniosku, że każdy człowiek skrywa jakieś tajemnice, posiada swoje potwory ukryte głęboko w szafie i próbuje dalej żyć".
Gdy sięgałam po książkę "Pomóż mi zapomnieć" nie miałam żadnych oczekiwań w stosunku do tej książki, natomiast znając pióro autorki wiedziałam, że będzie to kolejny dobry romans jednakże... nie wiedziałam, że aż tak!
Joanna Chwistek zaserwowała nam opowieść w małomiasteczkowym, ranczowym klimacie, z wieloma emocjami, które będą wypełniać czytelnika całkowicie podczas lektury.
Pomiędzy bohaterami będzie 12 lat różnicy, w związku z czym będziemy mieć doczynienia ze słynnym motywem "age gap" aczkolwiek w ich zachowaniu w ogóle nie będziecie tego odczuwać.
Zarówno Marlon jak i Kelsey to dwoje ludzi z poranionymi duszami oraz przeszłością o której najchętniej by zapomnieli, choć z drugiej strony to ona właśnie ich ukształtowała. Choć to mężczyzna przede wszystkim był niczym lina ratunkowa dla Kels pokazując jej, że metodą małych kroków i drobnego przesuwania granic można poczynić olbrzymie postępy, to ona również w pewnym sensie pozwoliła mu się uwolnić od własnych demonów i zacząć żyć na nowo.
"Nie mogłam zmienić przeszłości, ale miałam wpływ na teraźniejszość i tym samym na swoją przyszłość".
To co mi się ogromnie podobało to fakt, że autorka postawiła na stopniowy rozwój relacji, przez wzajemną pomoc a co za tym idzie bliższe poznawanie się, zaprzyjaźnienie i uczucie. Obserwując jak silna więź ich łączy robi Wam się ciepło na sercu aż do pewnego momentu, gdy dzieje się coś, przez co zaczynacie kląć na czym świat stoi... 🫣
"Słowa „kocham cię” wcale nie oznaczały szczęśliwego zakończenia. Niczego nie zmieniały, jeśli między dwojgiem ludzi pojawiła się przepaść nie do pokonania".
"Pomóż mi zapomnieć" to świetna książka, która pomimo poruszanych w niej trudnych tematów jak pewne traumy czy samotne rodzicielstwo będzie dla Was tą komfortową, która spowoduje, że poczujecie w sercu ciepło. To ten typ książki, który Was odpręża i pomimo, iż czasami się wściekacie bo dzieje się coś nie po waszej myśli, to brniecie w tę historię dalej koniecznie musząc się dowiedzieć co będzie dalej i z całych sił kibicując bohaterom, aby pomimo wszystkich perturbacji udało się skończyć tę lekturę z happy endem. Czy tu udało? Przekonajcie się sami. Zdecydowanie warto. Polecam 🌻💛
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2025-04-02
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 335
Język oryginału: Język polski
Dodał/a opinię:
CzarnoCzerwoneCC
Autorka serii mafijnej „Niezłomne” i powieści Danielle! Szesnastoletnia Serena Lillard jest córką lekarzy i już dawno postanowiła, że kiedyś...
Początek studenckiego życia, gra w hokeja i znienawidzona przybrana siostra. Asher Barkley właśnie rozpoczyna nowe życie z daleka od rodzinnego miasta...