Byłem ciszą, która krzyczała.
I smutkiem, który ze mnie drwił.
Byłem tęsknotą, która nastała.
I bólem, który dodał mi sił.
Byłem lękiem, który mnie strawił.
I ogniem, który odebrał mi sny.
Byłem żalem, który mnie spalił.
I łzą, która na policzku drży.
Byłam miłością, której nie wybrałeś.
I chwilą, która znaczyła moje dni.
Byłam złością, którą poznałeś.
I zadrą, która wciąż we mnie tkwi.
Byłem portretem, który ich zachwycał.
I szkicem, w którym żar się tlił.
Byłem chłopcem, który brud zmazywał.
I nadzieją, że znikną łzy.
Byliśmy dziećmi, którym odebrano radość.
I duszami, które chciały mieć dobre sny.
Byliśmy dziećmi, które spowiła zła nagość.
I sercami, które walczyły o szczęśliwe dni.
Gmach ten mroczny i ciemny.
Mury jego okrutną ciszą spływają.
Wyzyskiem dzieci swą historię szepczą.
Ciszą i ciemnością. Łzami i bezradnością.
Tam w szeleszczącej sukni postać. Pani Sours.
Bez sumienia. Współczucia. Zrozumienia.
Tam strach i cierpienie.
Tam mroku strumienie.
Tam śmierci dudnienie.
„Mizerykordia”.
Dzieci w brudnych łapskach. Tak chciwych! Tak bezwzględnych! Ich świat w posadach się zatrząsł. Legł w gruzach. Starł w pył beztroskie trwanie. Obezwładniająca nadzieja jednak się tli. I wiara. I nadzieja. A wola przetrwania ogromna tak. Siła wewnętrzna tak głęboka! W tak młodych duszach. I chwytanie się. Kurczowe trzymanie małych, dobrych strzępków powidoków z dzieciństwa. Resztek dobrych chwil. To dzieci. To przecież tylko dzieci.
Przeszłość krąży. Mlaszcze głośno. Cmoka. Stuka. Puka. Chce wypełznąć. Chcę wydobyć się i wkroczyć. Wtedy był ogień. I pochłonął życia. I była dziecięca przyjaźń. A potem miłość. Odrzucona. I ona stała się początkiem tego, co się wylęgło. Narodziło. Wydobyło z trzewi. Okrucieństwa.
Słowa tutaj są delikatne, choć pokruszone przez ból. Klimat Londynu gęsty i tak oblepiający duszę. Jest poruszająco. Jest pięknie. Polecam.
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2025-02-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Olga Majerska
Starzy ludzie nie istnieją?! Jak to? przecież społeczeństwa się starzeją. I coraz więcej wkoło nas przedstawicieli tej grupy. A jednak nie istnieją,...
Dom płonie, ale ona nie chce go opuścić. Turyści siłą wyciągają młodą kobietę z pożaru domku w górach. To dopiero zapowiedź mrocznej tajemnicy. Dziewczyna...