Okładka książki - Pozwól mi spłonąć

Pozwól mi spłonąć


Ocena: 5.33 (6 głosów)
opis


„Przez lata trwałem w mroku i poczuciu winy. Szedłem przez życie, choć tak naprawdę nie żyłem. Nie patrzyłem jak inni w przeszłość. Nie liczyło się dla mnie nawet tu i teraz. Byłem jedynie cieniem, snującym się bez żadnego celu.”

Zmiany często są związane z chaosem, trudnymi przeżyciami, zanim przyzwyczaimy się do nowych okoliczności i warunków życia. Dotyczy to zwłaszcza tych zdarzeń, gdy wszystko obraca nasz dotychczasowy świat do góry nogami. Tak zdarzyło się w życiu bohaterów książki „Pozwól mi spłonąć”, a ten tytuł nie oznacza, że będzie to opowieść o strażakach.

Addison Grey od zawsze mieszkała w Portland i z pewnością myślała, że tak będzie zawsze. Wszystko się zmieniło w momencie, gdy jej mama oświadczyła jej rok temu, że wychodzi za mąż za Marcusa, a po zakończeniu roku szkolnego Addison ma się przeprowadzić do Seatle. Wkraczamy w tę historię w momencie, gdy jej mama wchodzi w nowy związek małżeński, a w czasie przyjęcia weselnego Addison poznaje syna Marcusa, Masona Hale. Od początku Mason okazuje niechęć swojej przyszywanej siostrze, wręcz wykazuje wrogość trzymając ją na dystans od siebie i swoich spraw. Addison nie ulega jego groźbom, potrafi odezwać się z sarkazmem, wykazując się ciętymi ripostami. Ich uczucia zostają wystawione na próbę w momencie, gdy jej mama i nowo poślubiony małżonek wyruszają w podróż poślubną. Addison zostaje sama w domu z wrogo nastawionym Masonem, co ją zaczyna irytować, ale i ciekawić, dlaczego on się tak zachowuje. Poznanie jego tajemnicy i przyczyny takiego zachowania jest zaledwie wstępem do odkrywania w sobie coraz bardziej gorących i palących uczuć. Jednak to, z czym mierzy się Mason, nie pozwala mu na całkowite otworzenie się na miłość.

„Pozwól mi spłonąć” jest powieścią, która wciąga od pierwszych zdań, gdyż styl autorki pozwala wgłębianie się w nią bez oporów. Okazało się, że nie jest to gładka, prosta i przewidywalna historia, chociaż początek by na to wskazywał. Motyw jest oparty na początkowej niechęci, która stopniowo zaczyna przeobrażać się w bardziej pozytywną relację i to było do przewidzenia. To wszystko obudowane jest trudnymi tematami w dużej mierze dotyczącymi uzależnieniu od narkotyków, alkoholu, staczaniu się na samo dno i walce o normalność.

Historia napisana przez panią Katarzynę Piątek poruszyła moje emocjonalne struny, niejednokrotnie wzburzając niespokojne fale różnorodnych wrażeń. To niezwykle emocjonalna, wzruszająca, ekspresyjna i dobrze napisana powieść, od którą trudno odłożyć na dłużej, gdyż wciąż pojawiają się ciekawość tego, co będzie działo się na kolejnych stronach. Poza dobrze skonstruowaną i przemyślaną fabułą ogromnym plusem są jej bohaterowie, zwłaszcza Addison, która nie odpuszcza, walczy o siebie, nie poddaje się trudnościom, dzielnie stawia czoło początkowej wrogości ze strony Masona, a potem walczy o miłość.

Masona zaczęłam lubić po tym, jak poznałam jego wersję wydarzeń i to, w jaki sposób radzi sobie ze swoją traumą wywołaną przeszłością. Jego ciągła walka z tym, co go dręczy doprowadza do tego, że chłopak wkracza w niebezpieczne rejony, nie liczy się z nikim, ale jednocześnie coraz trudniej mu ignorować rodzący się płomień cieplejszych uczuć wobec Addison. Mason jest, zatem postacią dramatyczną, który musi nauczyć się kontrolować swoje gwałtowne emocje, zaufać sobie i otworzyć się na miłość, ale też chcieć pozwolić sobie pomóc. Autorka na jego przykładzie pokazuje, do czego prowadzi ucieczka w używki, takie jak alkohol i narkotyki oraz jak trudno z tym poradzić sobie samemu.

Nie jest to, zatem ckliwa opowieść o przemianie następującej nagle i szybko, lecz wymaga poświęcenia temu większej uwagi i poddaniu się procesowi. Najsłabszym punktem w tej historii był, według mnie, wątek mafijny, który nie był wiodącym, ale pojawia się w tle w niewielkim stopniu i stanowi mało prawdopodobne sytuacje. Pojawia się też kilka osób drugoplanowych, które są bardzo charakterystyczne, dodają tej historii dodatkowego smaczku i wzbudzają sympatię, chociażby kumple Masona: Collin, Matt i Ash.

Książka była dla mnie miłym zaskoczeniem, gdyż zdjęcie na jej froncie nie wskazuje, że będzie to opowieść tak przepełniona dramatyzmem i tak bardzo ekscytująca. To tylko pokazuje, że nie należy sugerować się wyglądem graficznym okładki. Wbrew pozorom nie jest to erotyk, a raczej bardzo poruszająca, emocjonalna opowieść o młodych ludziach, którzy próbują poskładać swoje życie na nowo.

Książkę przeczytałam, dzięki współpracy z wydawnictwem Novae Res

Informacje dodatkowe o Pozwól mi spłonąć:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-04-11
Kategoria: Romans
ISBN: 9788383133409
Liczba stron: 308
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Mirosława Dudko

więcej
Zobacz opinie o książce Pozwól mi spłonąć

Kup książkę Pozwól mi spłonąć

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Złamana Laleczka
Katarzyna Piątek0
Okładka ksiązki - Złamana Laleczka

Aria została porwana. Jej nowym domem miała stać się maleńka i cuchnąca, betonowa cela. Cela, w której za łóżko miał jej posłużyć brudny materac, zaś za...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy