ZABIĆ HIENĘ
Zdarzają się czasem takie debiuty, że cały literacki świat zostaje oczarowany. Powieści, które swoją stylistyką, przewrotnością i mądrością wbijają ćwieka w to, co znamy. Niezaprzeczalnie taką właśnie książką jest „Prawdziwe życie” napisane przez belgijską autorkę Adeline Dieudonne. Powieść ukazała się pod szyldem wydawnictwa Znak.
Przeciętna rodzina i całkiem zwyczajny dom. Czy aby na pewno? Dziewczynka, chłopiec i ich rodzice mieszkają w trzech pokojach. Czwarty pokój to miejsce, gdzie ojciec trzyma swoje myśliwskie trofea. Przerażające wypchane zwierzęta i inne ponure artefakty śmierci. Dziewczynka i chłopiec są nierozłączni. Do dnia, gdy na własne oczy zobaczą makabryczną śmierć pana sprzedającego lody.Ten dzień wyzwoli demony. Dzieci nie potrafią poradzić sobie z traumą. Każde z nich wstępuje na własną ścieżkę. Każdy czyn niesie ze sobą konsekwencje, a raz rozpoczęte polowanie nie może zakończyć się bez ofiar...
Pozory. Hołubione, pielęgnowane, podlewane niczym najcenniejsza roślina. To one stanowią o wizerunku jaki sprzedamy innym. Rodzina, którą poznamy w powieści Dieudonne to mistrzowie pozorowania. Pozbawiona charakteru matka, pokornie znosząca przemoc ze strony męża, otępiała i wyzbyta z uczuć. Ojciec jawiący się jako ucieleśnienie zła. Pragmatyczny, surowy, okrutny. I dwoje dzieci, które starają się budować własny świat na bazie swojej miłości. Nie, to nie może się udać. Nie pod czujnym okiem demonicznej hieny, która szczerzy kły w pokoju, do którego nie można wejść. Dom, w którym rządzą przemoc i strach skrzętnie ukryte przed oczami sąsiadów.
Niczym pociski słowa ciska Dieudonne. Celne, precyzyjne i mocne. Krótkie, zwarte zdania, bez stylistycznej otoczki. Prosty, cyniczny wręcz język, który wbija się głęboko w mózg czytelnika. Bezpośrednia, brutalna i ogromnie poruszająca opowieść o dziewczynce, która wypowiada wojnę życiu jakie przygotował dla niej los. O dziecku, które walczy z mitem ofiary. O trudności dojrzewania w patologicznej rodzinie nie będącej w stanie udźwignąć ciężaru swoich kłamstw. O przeobrażeniu z małej dziewczynki w silną kobietę. O smutku, krzywdzie, ale i niespotykanej sile jaką potrafi w sobie wyzwolić tylko człowiek, którego najlepszym towarzyszem jest strach.
Bardzo interesującym zabiegiem jest postawienie w roli narratora bezimiennej dziewczynki. To potęguje atmosferę grozy, która w „Prawdziwym życiu” narasta niepokojąco wręcz szybko. Ta powieść to prawdziwe tornado. Dwieście stron na których dzieje się tak wiele, a ładunek emocjonalny jest przeogromny. Autorka celnie obnaża mechanizmy przemocy. Ta książka jest jak potężny cios w szczękę – ślad pozostaje na długo. Na pewno nie jest to łatwa powieść. Brutalność z jaką Dieudonne obrazuje rzeczywistość może odebrać dech. Natłok uczuć, strachu i bólu może wręcz przytłaczać. Na pewno jednak jest to książka bardzo ważna i bardzo potrzebna. Minimalizm cechujący pisarkę ma w sobie coś surrealistycznego. Specyficzny, dosadny język sprawia, że czujemy cały czas zimny dreszcz. Kulminacja książki to prawdziwy majstersztyk. Nakręcająca się spirala zła eksploduje w zaskakującym i pełnym napięcia finale. „Prawdziwe życie” to taka powieść, która przykuwa uwagę od samego początku, hipnotyzuje z każdą kolejną stroną, a swoim zakończeniem wprawia nas w zdumienie. Bardzo mocna i dosadna. Głęboko poruszająca, wstrząsająca i pozostawiająca po sobie bliznę. Najlepiej tę powieść odbiorą ci, którzy spotkali kiedyś w swoim życiu hienę i czuli najprawdziwszy strach. Adeline Dieudonne nie bierze jeńców. Szokuje, wstrząsa nami i pozostawia pełnych sprzecznych myśli. Obnaża prawdziwe życie ukryte pod powłoką kłamstw. Zabiera nam nadzieję. Jej powieści nie da się zaszufladkować. Trudno ją ocenić i tak naprawdę nie jest rzeczą prostą opowiedzenie o niej tak, by podkreslić jej mroczną urodę, a jednocześnie nie popaść w skrajność.
„Prawdziwe życie” odniosło duży sukces sprzedażowy we Francji i zdobyło szereg nagród literackich. To właśnie taka książka, o której powino się mówić, nominować ją w przeróżnych plebiscytach, a przede wszystkim rozmawiać o niej. Wszystko to, co serwuje nam Dieudonne dzieje się za wieloma fasadami pięknych domów. Wielu próbowało o tym mówić. Jednak chyba nikomu nie udało się to tak jak tej pisarce : szczerze, bezkopromisowo, boleśnie. Ostrzegam, że ta lektura pozostanie z Wami bardzo długo, odciśnie swoje niepokojące piętno w Waszych sercach.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-03-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: La vraie vie
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Beata Geppert
Dodał/a opinię:
chico6401