Będąc ciągle w radosnej atmosferze świąt sięgnęłam po książkę "Prezent na święta". Po raz pierwszy nie przeczytałam opisu, tylko zaufałam tytułowi. Niestety, rozczarowałam się. Moje rozczarowanie związane było ze zwodniczym tytułem. Spodziewałam się ciepłej opowieści, a dostałam opis ostatnich godzin życia kobiety, która trafiła do szpitala z silnym bólem głowy i została w nim z wyrokiem śmierci.
Zastanawiam się teraz, czym jest, a właściwie powinnam napisać był, tytułowy prezent dla bohaterów powieści. Śmierć, to kres życia, a co za tym idzie bolesny i smutny okres dla pozostałej na ziemi rodziny. Czy oznaczał on czas dany, aby pożegnać się z najbliższymi? Jeśli tak, to według mnie był on strasznie kiepsko opisany. Oto mamy kobietę, której pozostało kilka godzin i co ona robi? Kąpie się, maluje, ładnie ubiera, wysyła męża na zakupy do drogerii, spisuje listę spraw do załatwienia w najbliższym czasie, dzwoni do sióstr i brata,a na koniec rozmawia z każdym członkiem rodziny osobno. Po tych wszystkich czynnościach, można by rzec, spokojnie umiera.
Książkę czyta się szybko, a po jej zakończeniu czuje się pewien niedosyt.
Informacje dodatkowe o Prezent na święta:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2005 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-247-0093-5
Liczba stron: 208
Dodał/a opinię:
papetka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...