🔍🔍 🔍 Recenzja 🔎🔎🔎
Grażyna Molska – „Profilerka”
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
@proszynski_wydawnictwo
Prósz Crime. Kryminały i thrillery
🔎🔎🔎🔎🔎🔎🔎🔎🔎🔎
" - Żyjesz tu jak i Pana Boga za piecem i wydaję ci się, że nic złego nie może się stać. Ale to tylko naiwna iluzja..."
Wow… co to była za książka! 😱
Dawno nie czytałam kryminału, który od pierwszych stron tak mnie wciągnął. Grażyna Molska stworzyła historię, która nie tylko trzyma w napięciu, ale też głęboko wchodzi w ludzką psychikę. To mocny, psychologiczny kryminał, który zostaje w głowie jeszcze długo po przeczytaniu.
Sięgając po Profilerkę, myślałam, że to będzie zwykły kryminał na wieczór. A dostałam historię, która emocjonalnie mnie zaskoczyła. Były momenty, że musiałam odłożyć książkę, żeby złapać oddech, a potem i tak zaraz do niej wracałam. Takiej dusznej, napiętej atmosfery dawno nie czułam.
Pojezierze Augustowskie, lato, spokój… a jednak coś tu nie gra. Ten pozornie sielski krajobraz staje się tłem dla makabrycznych zbrodni. I właśnie ten kontrast między ciszą jezior a brutalnością wydarzeń sprawia, że książkę czyta się z dreszczem na plecach.
〽️ Co znajdziesz w książce:
🔸 Doświadczoną profilerkę Julię Wigier i jej trudne relacje rodzinne (syn, ojciec).
🔸 Komisarza Karola Nadzieję – „zesłanego” z Warszawy, z przeszłością i charakterem.
🔸 Klimatyczne, duszne Pojezierze Augustowskie jako tło wydarzeń.
🔸 Serię brutalnych morderstw młodych kobiet i mroczne sekrety w tle.
🔸 Fałszywe tropy, błędne ścieżki i śledztwo, które co chwilę zaskakuje.
🔸 Wątek osobisty: śmierć matki Julii i jej emocjonalne demony.
🔸 Konflikt praca kontra rodzina – pytanie, gdzie kończy się obowiązek, a zaczyna serce.
🔸 Napięcie, które nie odpuszcza aż do ostatniej strony.
Julia Wigier to bohaterka, której trudno nie polubić. Silna, profesjonalna, a jednak bardzo ludzka. Widać, że praca kosztuje ją wiele zwłaszcza relację z synem. Miał być spokojny urlop u ojca, ale los jak zwykle ma inne plany.
Zamiast odpoczynku morderstwa, strach i atmosfera, od której włos jeży się na karku. Autorka rewelacyjnie buduje klimat, słychać szelest lasu, czuć gorące powietrze i ten dziwny niepokój, który nie opuszcza do końca.
Śledztwo prowadzone przez Julię i komisarza Nadzieję to prawdziwa uczta dla fanów kryminałów. Ich duet jest świetny, on trochę zbuntowany i niepokorny, ona skupiona i analityczna. Razem tworzą wybuchową mieszankę, której nie da się nie kibicować.
Zbrodnie są opisane mocno, ale z wyczuciem. Molska potrafi pokazać grozę bez taniej sensacji. A to, jak prowadzi tropy mistrzostwo! Kilka razy byłam pewna, że wiem, kto za tym stoi… i oczywiście dałam się zwieść. Uwielbiam to w dobrych, przemyślanych kryminałach!
Wątek śmierci matki Julii wprowadza dodatkową głębię. To nie tylko śledztwo, ale też emocjonalna podróż w przeszłość, która pokazuje, że nawet silni ludzie mają swoje pęknięcia.
Najbardziej urzekło mnie połączenie emocji z napięciem, nie ma tu zbędnych scen. Każda postać, każdy dialog ma znaczenie. Profilerka to nie tylko opowieść o zbrodni, ale też o ludzkich wyborach, samotności i granicach poświęcenia.
To książka, którą czyta się jednym tchem, ale myśli o niej jeszcze długo po zakończeniu.
Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy lubią mroczne, klimatyczne i psychologiczne kryminały z tajemnicą i silną kobiecą bohaterką.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-10-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 568
Dodał/a opinię:
Magdalena Grzejszczyk
Sobota bez ryb jest jak tort urodzinowy bez świeczek.
Mija dziewięć miesięcy od czasu, kiedy seryjny zabójca Olgierd Woliński uciekł ze szpitala w Augustowie, a policja wciąż nie trafiła na jego ślad. Profilerka...
Las po obu stronach był gęsty i czarny, a rozświetlające drogę błyskawice nadawały mu groźny i nierzeczywisty charakter.
Więcej