Ostatnio daję szansę szwedzkiej literaturze. W końcu ten region kryminałem stoi. Tym razem wybór padł na pierwszą część serii cyklu o Tekli Berg.
Tekla Berg na co dzień pracuje w sztokholmskim szpitalu. Podczas jednego z dyżurów uczestniczy w akcji ratunkowej. W jednym z mieszkalnych budynków dochodzi do pożaru. Na miejscu zdarzenia lekarka pomaga jednemu z mężczyzn, który doznał sporych poparzeń. Opieka nad pacjentem powoduje, że wydaje się on Tekli znajomy. Kim jest poszkodowany? Przypadkową ofiarą? Sprawcą pożaru? Co łączy go z panią doktor?
Jest to kolejna książka z którą mam kłopot. Niczego jej niby nie brakowało, ale nie jestem w pełni usatysfakcjonowana. Dla mnie ta książka w pewnym sensie okazała się klaustrofobiczna. Co przez to rozumiem? Większość akcji miała miejsce w szpitalu, przez co nie mogłam złapać czytelniczego oddechu. Jak już coś działo się poza szpitalem, to było dla mnie nie do końca zrozumiałe. Zresztą kłopot polega na tym, że ja wczoraj przeczytałam tę książkę, a dziś nie wiem tak naprawdę czego dotyczyła. Opis trochę ułatwia mi sprawę, nakreśla sytuację. I dobrze, bo bez niego byłoby krucho. Wniosek z tego taki, że historia jaką zaprezentował autor nie zainteresowała mnie na tyle, by bliżej się jej przyjrzeć i wam ją przybliżyć. Wierzę jednak, że drugi tom okaże się nieco lepszy. Ode mnie 6/10.
Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2020-02-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 496
Tłumaczenie: Agata Teperek
Dodał/a opinię:
Iwona Nocoń
,,Sylwester miał tylko dziewiętnaście lat, kiedy umarł na moich rękach. To mój błąd był przyczyną jego śmierci". Młody szwedzki lekarz, Christian...
Po wypadku samochodowym w Sztokholmie, na SOR w szpitalu Nobla trafia dwóch mężczyzn, jeden z ranami zagrażającymi życiu. Kiedy ciężko poszkodowany pacjent...