Ola wyjeżdża na wakacje wraz z siostrą i jednocześnie najlepszą przyjaciółką Natalią. Podczas spaceru wpadają na dwóch chłopaków, którzy w ramach rekompensaty zapraszają dziewczyny do kina. Ola od początku zapatrzona jest w Marcela, który jest bardzo atrakcyjny, niestety jej niskie poczucie własnej wartości nie pozwala jej wierzyć, iż chłopak także się nią interesuje. Po powrocie z wakacji zaczynają się spotykać, jednak chłopak staje się coraz bardziej zaborczy i okazuje ogromną zazdrość w stosunku do najlepszego przyjaciela Oli. Mike powrócił do Polski po latach nieobecności, jednak nie chce przyznać, że wciąż kocha się w dziewczynie i postanawia kontynuować ich znajomość z dzieciństwa na poziomie przyjaźni.
***
"Uśmiechnął się i ogdgarnął z mojej twarzy kosmyk włosów, który spadł mi na nią. Nie zabrał swojej dłoni od razu lecz lekko mnie nią pogładził po policzku. Zazwstydziłam się i szybko obróciłam się w stronę ekranu, rumieniąc się."
***
Dla mnie ta książka to jedna wielka tragedia. Nie potrafiłam skupić się na niczym innym poza błędami stylistycznymi i językowymi autorki. Zamiast fabuły rzucają się w oczy ciągłe powtórzenia i inne błędy językowe. Aż chce się krzyczeć ze złości i poprawić połowę książki.
Główni bohaterzy także nie wypadają zbyt dobrze. Jeden jest zaborczy i agresywny, drugi boi się szczerości, a główna bohaterka zostaje przy osaczającym ją mężczyźnie ślepa na uczucia przyjaciela. Ileż już podobnych książek w życiu przeczytałam. Ta niestety nie wyróżnia się niczym oryginalnym. Do tego zamiast opisu przemyśleń bohaterów czy ich postępowań więcej znajdziemy tutaj charakterystyki pomieszczeń i pejzażu. Na prawdę ciężko się to czyta.
Podsumowując dla mnie nic specjalnego. Proponowałabym najpierw popracować nad stylem i językiem, a dopiero potem brać się za pisanie książek, bo jak widać na podstawie tej historii - nie każdy może zostać poczytnym pisarzem.
Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Ridero
Data wydania: 2019-03-11
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 198
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanalala
"Dobrze wiedziałam, że nie mogłam tego zrobić, ale jaki ja miałam w ogóle wybór, skoro postawił mnie w takim położeniu i czy miałam jakikolwiek wybór, bo to wygląda na podejmowanie decyzji za mnie. Nie potrafiłam tego zrozumieć i chyba nie chciałam rozumieć."
"Uśmiechnął się i ogdgarnął z mojej twarzy kosmyk włosów, który spadł mi na nią. Nie zabrał swojej dłoni od razu lecz lekko mnie nią pogładził po policzku. Zazwstydziłam się i szybko obróciłam się w stronę ekranu, rumieniąc się."
Więcej