Julia to dziewczyna z historycznym fiołem.Historia w każdym wydaniu to jej wielkie zamiłowanie,nieważne czy ma zwiedzac zabytki,czy grzebac w starych szpargałach-jest wtedy po prostu szczęśliwa.Jednocześnie studiuje historie i dorabia,ucząc historii w szkole,na pół etatu.Niestety jedno i drugie zajęcie nie pozbawione jest minusów.Jesli chodzi o studia są to zwykle sesje egzaminacyjne,natomaist w pracy ma swoją Nemezis w postaci upiornej dyrektorzycy,która wybitnie utrudnia jej egzystencję...Pani dyrektor byłaby najszczęślisza,gdyby Julia spędzałą w szkole każdą wolna chwilę.Wrabia ją więc w pisanie sprawozdzań ze spotkań nauczycielskich,w dyżury na korytarzu,w wyjazd zagraniczny z uczniami czy wreszcie w wielogodzinne przesiadywanie w szkole w celu a to poprawy stopni uczniom,a to w wypisywanie świadectw czy uzupełnianie papierzysk...Na szczęście Julia ma Pawła,zakochanego w niej po uszy,a Paweł z kolei ma pałacyk odziedziczony po przodkach,w którym to pałacyku Julia odnajduje historyczny pamiętnik...
Przypadki pewnej desperatki to przede wsystkim lekka komedia z romansem i zagadka historyczną w tle.Świetna książka,przy czytaniu której gwarantowaną rzeczą jest dobra rozrywka.Lekko zwariowana bohaterka,której pasją jest historia ta wyuczona i to dotykalna,w postaci starych zapisków,bądź obiektów do zwiedzania.Poboczni bohaterowie świetni(również ci niezbyt sympatyczni),a zagadka z przeszłości odpowiednio interesująca.Gwarantowane wybuchy śmiechu podczas zapoznawania się z psotami czy to gimnazjalistów,czy studentów.Polecam.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2015-08-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
ewa7310