Nie spodziewałam się takiej książki po Martinie, pisarzu znanym głównie z "Gry o tron". Mimo, że "Przystań wiatrów" jest również powieścią fantasy, moim zdaniem jest to literatura zupełnie innego rodzaju niż "Pieśń lodu i ognia". Przede wszystkim jest to książka, która może się spodobać zarówno trochę młodszym czytelnikom jak tym starszym. Chociaż mnie momentami nudziła i brakowało jej 'tego czegoś' co możemy z łatwością odnaleźć w "Grze o tron".
"Przystań wiatrów" opowiada historię Maris. Główna bohaterka mieszka na wyspie na której możliwe jest latanie dzięki specjalnym skrzydłom dziedziczonym w znamienitszych rodzinach. Niestety Maris nie należy do takiej rodziny, ale mimo tego latanie jest jej największym marzeniem. Sytuacja ulega zmienię, gdy dziewczynka zostaje adoptowana przez lotnika.
"Przystań wiatrów" jest książką obok której możemy przejść nawet jej nie zauważywszy, moją uwagę przyciągnęła ona dzięki nazwisku jednego z autorów i wydaję mi się, że jest to największy atut tej powieści, ponieważ na pewno duża część fanów George'a R. R. Martina widząc taką książkę np. w bibliotece poczuje się przynajmniej zaintrygowana.
Powieść jest interesująca i niepowtarzalna. Nie słyszałam jeszcze o książce, która by posiadała przynajmniej podobną fabułę. A kto z nas nigdy nie marzył o lataniu.
Jednak książkę czyta się trudem i po kilku rozdziałach nieustannego czytania robi się męcząca.
Informacje dodatkowe o Przystań wiatrów:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 1997 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
83-7150-207-9
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
agusia97
Sprawdzam ceny dla ciebie ...