Dawno dawno temu bardzo chciałam grać na fortepianie, był to dla mnie (zresztą, nadal jest) instrument magiczny i nieosiągalny. Może dlatego, gdy tylko przeczytałam opis tej książki, natychmiast zapragnęłam ją przeczytać.
„Pszczoły i grom w oddali” to opowieść o konkursie pianistycznym, który odbywa się w japońskim Yoshigae. Bohaterami powieści autorka uczyniła kilkoro jego uczestników oraz jurorów. Pokazując czytelnikowi od kulis konkurs pianistyczny, pozwala poznać ten zamknięty świat, ludzi pochłoniętych swoją pasją, dla których muzyka jest najważniejsza, którzy całe życie podporządkowują ćwiczeniom i graniu. Nie jest to bliski mi świat, nie do końca go rozumiem, ale ta powieść sprawiła, że poznałam go nieco lepiej. Czytałam tę książkę głównie nocami słuchając przy tym muzyki klasycznej, w absolutnej ciszy i skupieniu – bardzo się cieszę, że akurat tak ją czytałam, że właśnie teraz.
Nie jestem znawcą muzyki klasycznej, ale czytanie o niej sprawiło mi ogromną radość. To znakomicie napisana literatura, w której czuć miłość do muzyki. Opisy występów konkursowych czyta się z zapartym tchem.
„Muzyka. Możliwe, że muzyka pojawiła się na świecie razem z ludzkością, by przemienić człowieka w duchowy byt różny od innych żywych stworzeń. Dlatego zmienia się wraz z człowiekiem”.
Bardzo polecam tę pełną pasji powieść o muzyce, o człowieku, dla którego muzyka i granie jest wszystkim.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania: 2020-03-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Mitsubachi to enrai
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Katarzyna Sonnenberg
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska