Mój zachwyt aktorem Johnnym Deppem osiągnął kulminację w momencie, gdy po raz pierwszy obejrzałam film "Piraci z Karaibów".
Cóż to było za życie? Przygody, morskie bezkresy, piękne kobiety w każdym porcie, picie, zabawa, ale i chwilę grozy. Piractwo to nie bajka, to stała ucieczka, to wyklęcie z kręgu praworządnych obywateli.
Pirat, postać historyczna, która stała się wziętym tematem filmów, ale i elementami literatury to zazwyczaj postać negatywna. Okrutnik, bez sumienia, grabiący, gwałcący, który po sobie pozostawia tylko zgliszcza. Pytanie brzmi, czy każdy pirat stawał się nim z wolnego wyboru? Czy taki wędrowny los był mu pisany? Okazuje się, że odpowiedź na te pytania bywa bardziej skomplikowane niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
Colin Wooddard, autor "Republiki piratów" w formie popularnonaukowej udowadnia, że złota era piratów, to bardzo krótki przedział czasowy (1716-1718). Autor skupia się na piątce czołowych przedstawicielach pirackiego świata. Są nimi:Edward "Czarnobrody" Thatch , Benjamin Hornigold, Henry Jennings, Samuel "Czarny Sam" Bellamy, Charles Vane.
Część z nich była potworami. Niesamowicie okrutni i bezwzględni. Natomiast wśród wymieniony był tzw. Książę Piratów. Był nim Samuel Bellamy. Młody , zaradny pirat, z wielkim sercem i współczuciem.
Jest jeszcze jedna znacząca postać tek książki- Woodes Rogers. To on był sprawcą końca złotej ery piractwa. To on w rzeczywistych warunkach uratował pierwowzór Robinsona Cruzoe. Dziś uznawany za bohatera narodowego, a w swoich czasach za dłużnika, którego ukarano wiezieniem.
"Republika piratów" to nie tylko obraz ówczesnych pirackich potęg, to także daty, fakty historyczne, tezy oraz dogmaty, dopowiedzenia, a nawet szczegółowe opisy rodzajów statków. Colin Woodard pisze obrazowo. Tej pozycji nie czyta się jako książkę popularnonaukową. Autor stosuje styl, który fabularyzuje czytelnikowi etapy powstawania, trwania czy końcowy etap świata piractwa. Pisarz wokół głównych postaci kreśli szeroki wachlarz przyczyn przyczyno-skutkowych, z czynnikami polityczno-ekonomicznymi w tle.
Mnie się czytało jak najlepszą książkę przygodową. Piraci wyglądali spośród wersów, by przedstawić siebie w pełnej okazałości. Szkatuły złota, zatopione galeony, niewolnicy pragnący wolności i sprawiedliwości i wiele innych elementów składa się na wyśmienitą, wciągającą lekturę.
Śmiem twierdzić, że tak rzeczowej, a jednocześnie przystępnej, zrozumiałej dla czytelnika pozycji odnośnie piractwa nie doświadczycie na polskim rynku wydawniczym. Dlatego korzystajmy, gdyż nie wiadomo, kiedy inny autor pokusi się o tak gruntowną analizę tego wciągającego okresu w historii.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2014-09-24
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
figlarna24