Opracowanie, które przedstawia nam proces przenikania byłych elit komunistycznych do III RP. Autorzy kreślą czytelnikowi nieformalne powiązania polityków ze służbami specjalnymi. We wstępie czytamy: polityk- resortowe dziecko-nie musi mieć rodziców zatrudnionych, albo współpracujących z resortami siłowymi. Sam też niekoniecznie musiał podpisywać kontrakt z SB (...). Czasem z resortem miał niewiele wspólnego, to Resort z daleka wspierał jego karierę.
Rozważania, podobnie jak poprzedniczka, składa się z suchych faktów: daty, nazwiska, wydarzenia.
Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz wyciągają najważniejsze karty: kto był kim i jak to wpłynęło na karierę polityczną. W ocenach są bezkompromisowi.
Nie próbuj przełączać kanałów telewizora- znajdziesz ich wszędzie, sytych i zadowolonych, odgrywających rolę pokrzywdzonych demokratów.
Na podstawie dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej sportretowano polityków z tzw. pierwszych stron. Mamy: gen. Wojciecha Jaruzelskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Wałęsę, Włodzimierza Cimoszewicza, Bronisława Komorowskiego. Dziś roszczą sobie prawo do strofowania innych, będąc przekonanymi o swojej wielkości.
Wielu z nich wykorzystało koneksje zdobyte w poprzednim systemie, aby osiągnąć wysoką pozycję w dyplomacji, polityce, biznesie, nauce- stali się podporami międzynarodowych korporacji czy ponadnarodowych Komisji Decydujących o Wszystkim.
Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 2016-11-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 700
Tytuł oryginału: Resortowe dzieci. Politycy
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
LadyMakbet33
Nad Wisłą tajnym służbom nigdy nie działa się krzywda. Bezpieka cywilna i wojskowa najpierw umacniała władzę ludową, później broniła socjalistycznej ojczyzny...