Kiedy Cassie zaczyna studia w college'u, jedną z pierwszych osób jaką poznaje jest Jack - arogancki, zbyt pewny siebie gwiazdor drużyny baseballowej, za którym szaleją wszystkie dziewczyny, a on nie umawia się z żadną z nich więcej niż raz. Cassie natomiast, jako jedna z nielicznych, postanawia trzymać się od niego z daleka, ale sprawy zaczynają się komplikować, kiedy chłopak zaczyna zwracać na nią szczególną uwagę. Na początku dziewczyna postanawia go unikać, ale z dnia na dzień staje się to trudniejsze, zwłaszcza, że Jack jest naprawdę przystojny... Co tak naprawdę, kryje się za zachowaniem chłopaka? Dlaczego interesuje go właśnie Cassie? Ile jesteśmy w stanie poświęcić, aby być z ukochaną osobą? Kiedy po raz pierwszy przeczytałam opis tej książki, byłam przekonana, że będzie to kolejna schematyczna młodzieżówka, której zakończenie można przewidzieć już na samym początku. Postanowiłam jednak dać szansę tej książce i jak się okazało była to dobra decyzja, ponieważ powieść J. Sterling miło mnie zaskoczyła. Zacznę od głównych bohaterów. Jack i Cassie to dwa zupełne przeciwieństwa. Dziewczyna woli żyć w cieniu, nie jest popularną osobą i wcale nie chce nią zostać, uwielbia robić zdjęcia i postanawia realizować swoje marzenia. Kiedy arogancki, za bardzo pewny siebie Jack zaczyna się nią interesować, dziewczyna (w przeciwieństwie do swoich rówieśniczek) nie jest nim zainteresowana, postanawia omijać tego chłopaka szerokim łukiem i naprawdę długo trzyma się tego postanowienia. Jack (jak już wspomniałam) jest szkolnym gwiazdorem i często traktuje dziewczyny jak zabawki. Jednak w Cassie widzi coś, czego nigdy nie widział w żadnej innej dziewczynie, ale jak udowodnić, że tym razem jego intencje są szczere? Czy związek tak różnych ludzi może się udać?
Lekki, prosty, ubarwiony o slang język oraz spora dawka humoru sprawiają, że książkę czyta się naprawdę szybko. Jednak muszę zwrócić uwagę na to, że rozwiązanie pewnych kwestii, szczególnie tych związanych z przeszłością bohaterów, nastąpiło zbyt szybko, przez co nie można było dobrze wczuć się w sytuację Cassie i Jacka. "Zwróciłeś kiedyś uwagę na to, jak piękne bywają słowa? Jak łatwo jest mówić coś, co się wie, że ktoś chce usłyszeć? Jak kilkoma marnymi zdaniami można wpłynąć na czyjeś całe życie? Ale kiedy w ślad za nimi nie idą czyny, słowa są zupełnie bezużyteczne. To tylko dźwięki i sylaby. Nieznaczące zupełnie nic." Kolejnym minusem książki jest to, że wiele motywów, takich jak miłość, która musi pokonać przeszkody czy przewracanie oczami przez główną bohaterkę, zostało zaczerpniętych z innych powieści, co sprawia, że tę historię nie możemy nazwać oryginalną. Jednak pojawiły się także elementy, które naprawdę mnie zaskoczyły. Nie mam na myśli zakończenia, bo ono akurat, tak jak podejrzewałam, było dość przewidywalne, ale zaskoczyło mnie wydarzenie, które miało miejsce gdzieś w połowie książki. To był jeden z momentów, w którym obawiałam się o relację naszych bohaterów.
Oczywiście należałoby również wspomnieć o pasjach bohaterów, na których w dużym stopniu skupiła się autorka. Jack uwielbia grać w baseball, a Cassie natomiast doskonale robi zdjęcia. Oboje czerpią z tego ogromną radość i planują podążać za swoimi marzeniami. Jednak powieść Sterling to nie tylko słodka historia o miłości. Jak w każdej tego typu książce pojawiają się przeszkody. Cassie ma problem z zaufaniem drugiemu człowiekowi, a Jack ciągle boi się, że ukochane osoby go opuszczą. Takie zachowanie ma zapewne związek z przeszłością bohaterów, ale to nie jedyne ich problemy, ponieważ, aby być razem muszą jeszcze coś poświęcić. Podsumowując "Rozgrywka" może i nie jest oryginalną książką, ale jednak ma w sobie pewien urok, nie da się przy niej nudzić, a dialogi bohaterów potrafią rozbawić. To książka lekka, przyjemna i idealna na długie wieczory. Polecam!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: The Perfect Game
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Dodał/a opinię:
Wioleta Szuma
Podobno prawdziwa miłość zwycięży wszystko. Jednak w tej rundzie nie będzie łatwo. Kiedy Cassie zobaczyła stojącego w drzwiach Jacka, wiedziała, że...
Jack pojawił się u mnie w nocy, po sześciu miesiącach braku kontaktu. Trzymał dwanaście czerwonych róż. Powiedział, że jest mu przykro, że mnie kocha...