Wracając ostatnio do mojego ukochanego filmu i najlepszego anime jakie widziałam: Ruchomy Zamek Hauru, postanowiłam przeczytać wreszcie książkę, a podstawie której ten jakże magiczny film powstał. Zaczynałam pełna nadziei, a zakończyłam wielce zawiedziona. Nie podobała mi się prosta i łatwa do odgadnięcia natura postaci. Ich mało rozwinięta struktura psychologiczna i przewidywalne zachowania. W porównaniu z filmem, wypadło to słabo. Również sama fabuła była dużo gorsza, niż w moim ulubionym, jak wspominałam filmie, a to głównie za sprawką Wiedźmy z Pustkowia, która tutaj została przestawiona jako zło absolutne, a wcześniej zdążyłam o niej nabrać ogromnej sympatii. Wiem, że nie powinnam oceniać przez pryzmat filmu, bo geniusz Miyazakiego wykroczył poza talent Diany i pewnie gdybym nie widziała filmu, książka miałaby prawo mnie zauroczyć. Bo mimo tego okropnego potraktowania wszystkich bohaterów, całość czyta się z przyjemnością, a niektóre momenty są naprawdę zabawne.I jeszcze ciekawie prezentuje się świat, w którym dzieją się wszystkie wydarzenia. Dlatego zastanawiając się na oceną dałabym mu 3/6. Bo było średnie. Ani polecam, ani nie polecam. Przynajmniej mam dodatkową książkę do wyzwania fantastyki. ;)
Informacje dodatkowe o Ruchomy zamek Hauru:
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: b.d
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
83-241-2256-7
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Maja Chałubińska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...