U nas dzisiaj mroczno i pochmurno, jeszcze chwila, i będzie czas na budowanie masy, a nie na rzeźbienie. Ale dzisiaj nie o tym. "Same dobre wróżby" to historia czwórki przyjaciół: Elizy, Chiry, Fearisa i Nyle’a. Poznają się przez internet i nigdy nie widzieli się na żywo. Każde z nich jest introwertykiem i każde z nich czuje się osamotnione w realnym życiu. Jednak w sieci znajdują wspólny język, co staje się początkiem ich wspólnej historii.
Akcja rozgrywa się w Polsce, co umożliwia czytelnikowi wyobrażenie sobie miejsc, w których dzieją się opisywane wydarzenia. Eliza mieszka z mamą i apodyktyczną babcią. Niestety, po śmierci ojca, obie kobiety zmieniają swoje życie, poświęcając komfort na rzecz niesienia pomocy innym. To Eliza jest inicjatorką spotkania integracyjnego w domku w Makowie. Zanim jednak do tego dojdzie, musi włożyć wiele wysiłku i cierpliwości, by przekonać do spotkania każdego z przyjaciół. Warto dodać, że są to osoby, które jeszcze nie ukończyły 18 lat. Mimo początkowych trudności, jej misja kończy się sukcesem! Niestety, plany krzyżuje przeklęta kuzynka Sara. Po kilku nieprzyjemnych sytuacjach i sprzeczkach, dziewczyny okazują sobie prawdziwe wsparcie. Sara wyjawia prawdziwy cel swojej wizyty, a Eliza obiecuje jej pomoc – jeśli chcesz wiedzieć, o co chodzi, musisz sięgnąć po książkę.
Nadchodzi dzień, w którym przyjaciele spotykają się w pociągu. Początkowo nic nie idzie zgodnie z planem – rozmowa się nie klei, a rzeczywistość okazuje się zupełnie inna niż interakcje w sieci. Czy tak wyobrażali sobie siebie nawzajem? Niestety, Nyle nie pojawia się, co wprawia Elizę w rozpacz. Młodzi odnajdują swoje prawdziwe "ja" na łonie natury, zmagając się z brakiem internetu, dzikimi zwierzętami, rozpalaniem pieca i całą masą zadań, których nigdy wcześniej nie wykonywali. Początkowo chłodne relacje przekształcają się w prawdziwą przyjaźń, pełną wsparcia i zrozumienia, a grupa staje się zgraną drużyną. Wtedy pojawia się brakujące ogniwo, lecz pozostałym coś nie pasuje – jest zbyt wiele niejasności...
UWAGA – możliwy SPOILER! Jednak nie sposób tego pominąć, gdyż jest to zbyt istotne. Okazuje się, że prawdziwy Nyle z czatu jest osobą, która straciła słuch i na nowo odnajduje się w rzeczywistości. Książka porusza emocje, strach przed odrzuceniem i wszystko to, co może dotyczyć zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Uważam, że to niezwykle ważne, by w literaturze pokazywać, że nie jesteś sam/sama w swoich przeżyciach, i cieszę się, że autorzy coraz częściej poruszają trudne tematy, nawet w książkach dla młodzieży.
Moje uwagi:
Jeśli chodzi o konstrukcję bohaterów i fabułę, to jest to idealna propozycja dla każdego. Ukazana różnorodność postaci, pierwsze miłości i prawdziwe przyjaźnie sprawiają, że można cofnąć się wspomnieniami do czasów własnej młodości. Niemniej jednak, jako matka, nie zdecydowałabym się na wyjazd dziecka ze znajomymi poznanymi w internecie, bez rzetelnego zweryfikowania ich tożsamości. Tutaj pojawia się cienka granica – owszem, świetnie skonstruowana treść, jednak w rzeczywistości miałoby to dla mnie zupełnie inny wydźwięk. Miałam też kilka "ale" co do fabuły (np. jeden z braci dopiero uczy się na nowo mówić dzięki aparatowi, a z bratem prowadzi dyskusje przez telefon). Jednak sama książka jest idealna na jesienne wieczory, jeśli szukacie lżejszej propozycji do przeczytania.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-08-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
Pozytywny_wolumi
Oto drżą czarne serca złoczyńców i miękną kolana pięknych dam, bo największy prywatny detektyw Londynu znów wyrusza, by tropić zło i występek...
Baśniowa sceneria, okraszona magią fantastyczna fabuła i dziarska księżniczka, która nie cofnie się przed niczym, by schwytać złoczyńcę! Zefiryna...