Weź kartkę papieru i zegnij ją dokładnie na pół. Dzięki temu zaznaczysz oś modelu. Rozegnij kartkę do pierwotnego stanu, a dolne rogi kwadratu zginaj do linii środkowej kartki. W ten sposób tworzysz "dziób". Powtórz czynność. Pozostaw pierwotne zagięcia, ale zginaj je po raz kolejny, uzyskasz wydłużony i smukły przód. Na sam koniec złóż figurę dokładnie w połowie i ułóż skrzydła równolegle do ziemi. Twój samolot jest już gotowy!
Emilię Ostrowską poznajemy w 1983 roku, kiedy za namową matki udaje się na spotkanie z Nikodemem Karbowskim - synem znanego kardiochirurga. Nadzwyczaj udane spotkanie będzie początkiem… no właśnie czego? Kiedy na drodze niespodziewanie stanie Jeremi świat dziewczyny wywróci się do góry nogami… Współcześnie, w 2015 roku, Emilia to kobieta dojrzała zmagająca się z wyrzutami sumienia, wspomnieniami i przeszłością.
Miłość dodaje skrzydeł. Miłość daje, ale i odbiera. Czy na miłość trzeba być gotowym? Ile można poświęcić dla miłości?
Powieść Ewy Pruchnik „Samolot z papieru” nie jest błahym romansidłem. To historia zbudowana na wspomnieniach. Emilia – dziewczynka z dobrego domu, nad wyraz dorosła i przewidująca. Nikodem – od zawsze z głową w chmurach, którego pierwszą miłością są samoloty. I on – Jeremi – wysoki brunet, o mrocznym wyglądzie, lubiący motor i boks. Ci młodzi ludzie będą budować swoje doświadczenia i przyszłość. Tu los nie będzie sprzyjał uczuciom i momentami mocno je pogmatwa, ale dzięki temu bohaterowie odkryją czego w życiu pragną. Kim są dzisiaj?
Osadzona w dwóch płaszczyznach czasowych historia wzrusza i bawi. Jednocześnie stając się fotografią tamtych czasów. To powieść obyczajowa, aspirująca do tych ambitniejszych. To historia wielowątkowa, która opowiada o nadziei, przyjaźni, miłości i wierze w lepsze jutro. Nie jest błaho, nie jest ckliwie i do przewidzenia. Książka ma ciekawą konstrukcję - wątki retrospekcyjne idealnie się komponują, a całość jest spójna. Można poddać dyskusji czy była to miłość prawdziwa, czy była to miłość idealnej wizji miłości.
Nie jest idealnie, nie jest wybitnie – historia zwyczajnie niezwyczajna. Jest dobrze (piszę to ja, która rzadko sięga po literaturę obyczajową). Przekonacie się sami!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-05-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 480
Dodał/a opinię:
jutka
Opowiadanie o dorastaniu, miłości i poszukiwaniu swojego miejsca na tle przemian lat 80. *** Rozglądam się po ludziach. Są jacyś... inni. Nie ma punków...
Tęsknota za kimś, kogo wcale nie pamiętasz. Korzenie, które sięgają głębiej, niż ci się wydaje. Rodzice Stanleya, Polacy żyjący od dawna w USA, od zawsze...