Ariana wraz z paczką najlepszych przyjaciół spędza lato w domu przy kalifornijskiej plaży. To ostatnia szansa, aby się wyszaleć, bo lada moment wszyscy rozpoczną naukę na uniwersytecie. To może być też ostatnia szansa, aby on — najlepszy kumpel jej brata w końcu spojrzał na nią inaczej. Kiedy Chase w końcu daje wyraźne sygnały, że jest zainteresowany Ari — wydarza się coś, co łamie jej serce. Jej nadzieją na odzyskanie szczęścia staje się Noah. Tylko czy Ari zapomni o swojej pierwszej miłości? Czy Noah poskłada jej połamaną na kawałeczki duszę i sprawi, że dziewczyna zacznie żyć tak, jak na to zasłużyła?
Takiej książki mi brakowało od dawna. Motyle latają po brzuchu jak szalone od pierwszych stron, a ich liczba tylko rośnie z każdym kolejnym rozdziałem. Kocham tę książkę całym sercem. Motyw slow burn został rozpisany po mistrzowsku, a początek tej przepięknej powieści zaraża wakacyjną sielanką i beztroską. Jednak im bardziej zagłębiasz się w tę historię, tym staje się ona poważniejsza, momentami niepokojąca, smutna, ale też ma w sobie ogromne pokłady nadziei i tego, co w życiu najważniejsze — miłości.
"Say you swear" to książka, która dotyka wszystkich możliwych emocji. Nadszarpuje każdą z nich, bawi się nimi, droczy, pielęgnuje je, a za moment przeżuwa i wypluwa, a ty radź sobie z tym i spróbuj się pozbierać. Autorka w genialny sposób przeniosła emocje głównych bohaterów na odbiorcę powieści. Przez całe ponad 500 stron czułam się dokładnie tak, jak Ari, Noah czy Chase. Trudno mi było tu kogoś nie lubić, raczej stałym uczuciem, którym obdarzyłam postaci, było współczucie i troska...
...no, chyba że chodzi o Noah, to tu doszło jeszcze wiele innych emocji, a wszystkie z nich są bardzo pozytywne. Bo czy przeczołgane serce głównej bohaterki, nie zasługuje na kogoś, kto będzie kochał ją bezwarunkowo, kto przygotuje dla niej takie jedzonko, jakie sobie tylko wymarzy, kto zrobi dla niej wszystko, bez względu na konsekwencje? No sami powiedzcie!
A Noah właśnie taki jest — czuły, kochający, dobry, zabawny, troskliwy, a do tego — i tu wchodzi ciekawostka fanowska — jest kapitanem drużyny futbolowej. I jak się nie zakochać? Gwarantuję, że Ari będzie miała sporą konkurencję wśród czytelniczek tej książki, bo nawet sama autorka pisze w posłowiu o porzuceniu w jego przypadku terminu książkowy chłopak i zastąpieniu go książkowym mężem.
Tak ciężko zebrać mi myśli po tej lekturze. Działo się tu bardzo wiele i nie zawsze były to rzeczy przyjemne, często opierały się na traumach, czy nieprzepracowanej przeszłości. Wątek Ari i Noah był cudownie uroczy, ale dało się wyczuć stale wiszące nad nim widmo czegoś, co może zakończyć tę sielankę jednym gwałtownym ruchem.
"Say you swear" to piękny i wzruszający romans, który niesie ze sobą mnóstwo skrajnych emocji, który pochłonie Cię bez reszty i nie będzie chciał wypuścić, a w końcu, którego zakończenie sprawi, że nie pozbierasz myśli przez długi czas.
Książka idealna dla fanów motywów: slow burn, he fall first, friends to lovers, sport romance
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 544
Dodał/a opinię:
zaczytania
,,Dziewczyny takie jak ty, nie są mile przyjmowane w podobnych miejscach, więc się nie wychylaj i odwracaj wzrok". Powiedziała opiekunka społeczna, po...
DRUGI TOM SERII BRAYSHAW HIGH Żadne słowa wyszeptane w gniewie, nigdy nie brzmiały tak prawdziwie. Trzej Brayshawowie są królami, którym świat pada do...