Pamiętacie "Scooby-Doo"? Te opowieści o mówiącym dogu i czwórce nastolatków: Fredzie, Daphne, Velmie i Kudłatym, którzy rozwiązywali zagadki kryminalne związane z przestępcami przebierającymi się za duchy?
Tak mi się luźno skojarzyło, kiedy przeczytałam kolejną, już piątą, część przygód "Zagadkowych Agentów". Tym razem z naszymi polskimi bohaterami: Erykiem, Romanem, Ewą, psem Toską oraz panem Deryło wybieramy się w Bieszczady.
🌲Trochę wolnego przyda się każdemu. Tak pomyślała pani Deryło i została w domu. Kiedy w prowadzonym przez rodzinę antykwariacie było zdecydowanie mniej pracy, Deryłowie postanowili spędzić gdzieś czas, odpocząć i nabrać sił. Dla pani Deryło lepiej było jednak spędzić ten czas w domu przy lekturze. Reszta ekipy wybrała się w teren, na biwak. Ich wybór padł na Bieszczady, a konkretnie na znajdujący się tam Nawiedzony Las. Niestety tuż za granicą leśnych drzew, stary citroen odmówił współpracy, a pan Deryło zmuszony był znaleźć pomoc i miejsce, w którym mógłby naładować telefon. Wyruszył zatem w drogę i...coś długo nie wracał...
🌲Autor tym razem zabiera nas w Bieszczady. To tam mamy okazję razem z naszymi bohaterami rozwiązać kolejną zagadkę, tym razem dotycząca tajemniczego i nawiedzonego lasu. I chociaż miałam luźne skojarzenia z serialem o Scoobim, tutaj sprawy są bardziej realistyczne, a duchy... No cóż, aż tyle nie zdradzę! Oprócz tego oczywiście, że nasi agenci zawsze działają w słusznej sprawie.
To kolejna część opowieści, która urzeka i nie pozwala się oderwać od czytania. To tutaj zapewnia się młodszemu czytelnikowi dobrą zabawę i pokazuje, że czas spędzony z lekturą może wiele nauczyć. Nie trzeba siedzieć cały czas w telefonie, chociaż i on ma wiele zalet, takich jak GPS czy numery alarmowe, o czym szybko przekonują się także nasi bohaterowie. Bez smartfonu można jednak doskonale się bawić, spędzać czas na świeżym powietrzu, poznawaniu czegoś nowego i przeżywaniu niesamowitych przygód.
🌲 Dzięki tej serii Max Czornyj pokazał, że nie tylko czytanie wzbogaca życie czytelnika w wiele wartości, ale i samo życie uczy przyjaźni, rozszerza wiedzę, pokazuje jak duże znaczenie może mieć zaufanie do innych, tolerancja, poszanowanie prawa, praw przyrody, zaradność, dedukcja i troska. Tak, życie bez mediów jest dużo lepsze, zwłaszcza dla młodego człowieka. Wszystko to przepięknie ubrał autor w słowa.
Polecam tę część i oczywiście całą serię! Polecam nie tylko młodemu czytelnikowi. Dla mnie była to super zabawa.
Wydawnictwo: Frajda
Data wydania: 2024-04-24
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 170
Dodał/a opinię:
Aneta Puławska
,,Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć..." Rz 6, 23 W Lublinie dochodzi do serii zaginięć. Ktoś porywa kobiety, a ich rodziny otrzymują tajemnicze...
Do stu tysięcy przeklętych artystów! Oto całkiem nowa seria książek dla dzieci MAKSA CZORNYJA! Poznajcie Heraklię Płaro i Arnolda Lupę - ona jest potomkinią...