Kiedy wybierałam tę książkę spośród nowości Wydawnictwa Kobiecego, zainteresował mnie opis na okładce. Jak książka przyszła to pomyślałam sobie - ale będzie cukierkowo. Trochę mnie to odstraszyło, więc książka chwilkę poczekała. Jak tylko po nią sięgnęłam to dowiedziałam się, że okładka jest myląca.
Dwudziestosześcioletnia Lillian, sierota wojenna, wychodzi za mąż, za miejscowego bogacza - Charlesa Oberona. Podejmuje się opieki nad Albiem, synem Charlesa z pierwszego małżeństwa. Oberon ma wielki, piękny dom, pełen dzieł sztuki. Z pozoru wszystko jest dobrze, jednak Lilian czuje się tylko ozdobą kolekcji męża.
Kiedy ponad osiemdziesięcioletnia Lilian trafia do szpitala, Maggie jej wnuczka, postanawia wrócić do miasteczka swojego dzieciństwa. Opiekuje się niedomagającą babcią i próbuje doprowadzić zaniedbany dom do jego poprzedniej świetności. Kiedy zagłębia się w dokumenty finansowe, dowiaduje się, że wszystkie pieniądze przepadły. Dziewczyna jest załamana, bo wie że może stracić dom.
„ – Mogę tylko powiedzieć wam obojgu, że życie mija w mgnieniu oka. To banał, ale prawdziwy. Myślę, że zawdzięczamy je samym sobie i sobie nawzajem, ścigając to, czego chcemy… co kochamy. Kogo kochamy. Nie zawsze nam się udaje, ale wierzę, że lepiej przeżyć pasjonujące życie i zrobić w tym czasie kilka błędów niż żyć, żałując tego, czego się nie zrobiło.
Maggie przez chwilę przygląda się Jackowi. Myśli o miłosnym liście, który mu rano oddała. Znów przenosi wzrok na Willa, ten jednak nadal patrzy na własne ręce.
- Ale co, jeżeli miłość do kogoś, to krzywda dla innych? – pyta cicho.
Jack wzrusza ramionami.
- Prawdziwa, namiętna, zmieniająca życie miłość zdarza się rzadko. Ale kiedy ją znajdziesz, musisz o nią walczyć. Jeśli moje stare, zmęczone serce ma jakaś wartość, którą może się podzielić, to chyba właśnie tym – stwierdza i rzeczowo cmoka ustami.”
Narracja w książce prowadzona jest przez dwie główne bohaterki. Lilian – przeszłość oraz Maggie – teraźniejszość. Trzymałam kciuki za Lilian aby poradziła sobie z własnym sumieniem, kibicowałam Maggie w walce o utrzymanie domu. Jak dla mnie całość świetna.
Czytając opowieść Lilianny, miałam wrażenie, że Autorka inspirowała się powieścią Daphne du Maurier – Rebeka. Cień zmarłej pierwszej żony, bogaty mąż, zamknięte pokoje i tajemnice. Wprowadza to klimat dramatyczności, napięcia i strachu. Co było moim zdaniem bardzo ciekawym zabiegiem.
Powieść czyta się szybko. Jest wciągająca i trzyma przez cały czas w napięciu.
To moje pierwsze spotkanie z autorką i pomimo, że staram się czytać rodzimych autorów, wiem, że sięgnę po kolejne powieści Pani Hannah Richell.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2019-07-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: The Peacock Summer
Dodał/a opinię:
Małgorzata Przyczyna
Powrót do domu to zaledwie początek… Życie dwudziestoparoletniej Dory to z pozoru sielanka. Robi karierę w agencji reklamowej, mieszka w...