Kobiety marzą o pięknej cerze, o twarzy, która byłaby nieskazitelna, odpowiednio nawilżona i odżywiona. Charlotte Cho jest specjalistą od koreańskiej pielęgnacji skóry oraz profesjonalną kosmetyczką. Jest właścicielką sklepu Soko Glam z koreańskimi kosmetykami. Jej porady można znaleźć w takich magazynach jak „The New York Times, „Vogue, „Elle”czy „ Marie Claire”. Urodziła się w Ameryce, lecz bardzo szybko wróciła w rodzinne strony, by przede wszystkim poznać kraj z jakiego pochodzi, jego tradycje i kulturę. Najbardziej zafascynował ją jednak sposób, w jaki Koreańczycy dbają o siebie, poprzez różnego rodzaju pielęgnacje zewnętrzne jak i dzięki specjalnemu odżywianiu. Pierwszą rzeczą jaka jej rzuciła się w oczy to różnice między walką o efekt w trakcie pielęgnacji skóry twarzy. Kobiety z zachodu dążą głównie do tego aby skóra wyglądała na gładką i lekko matową, by nie były widoczne zmarszczki, wypryski itp. Koreanki chcą aby ich twarz wyglądała na nawilżoną, i nie chodzi tutaj o efekt połysku olejku, czy świecenia się ale o wyraźny obraz skóry, która wygląda jakby dopiero co doświadczyła kąpieli wodnej. Na taki efekt, składa się jednak konkretna praca jaką przede wszystkim trzeba wykonać rano i wieczorem. Koreanki tak lubią promienną, lekko błyszczącą cerę, że istnieje na nią specjalne określenie chok chok, które nie odnosi się tylko do skóry ale to też nazwa czegoś co jest wilgotne. Autorka jest przekonana, że istnieje tylko jedna osoba, która może nas zmotywować do robienia rzeczy wymagających pewnej dyscypliny – jesteśmy nią my sami. Łatwo jednak może nas przerazić proponowany przez nią program dziesięciu kroków, który przy bliższym przyglądnięciu niekoniecznie wyda nam się innowacyjny co na pewno mocno zajmujący czas.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-02-17
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
jezyna122