W życiu nie można być niczego pewnym.
Ono potrafi weryfikować plany i marzenia.
Daje możliwości, szczęście i miłość, by za chwilę to odebrać.
Skłania do pokory.
Do pochylenia głowy.
Pogodzenia się z losem.
Znacie to?
Ja także.
O tym, że życie potrafi zaskoczyć (niestety nie zawsze pozytywnie) przekonałam się nie raz.
Któż z nas nie dostał porządnego kopa od losu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Każdego dnia doświadczamy mniejszych lub większych rozczarowań.
Nastawiamy się na pomyślność, a tymczasem czujemy zawód.
Zostajemy wystawieni na próbę.
***
Alicji wydawało się, że właśnie los się do niej uśmiechnął.
Czuła, że podpisanie umowy o pracę to tylko formalność i nareszcie osiągnie pełną stabilność finansową.
Tymczasem nie dość, że pracę utraciła, to jeszcze nie miał kto wesprzeć ją w tych trudnych chwilach, gdyż właśnie rzycił ją chłopak.
Dziewczyna nie kryje bólu i rozgoryczenia.
Wszak do tej pory jej przyszłość kreowała się w jasnych barwach. Przecież miało być pięknie. A teraz jej marzenia i plany legły w gruzach.
Ala wie, że jedyne, co może w tej sytuacji zrobić, to schować dumę do kieszeni i wrócić w rodzinne strony, by nieco ochłonąć i złapać dystans.
Ale tutaj wcale nie czuje się lepiej.
Dziewczyna wciąż nie potrafi dogadać się z apodyktyczną matką, która na każdym kroku wytyka jej błędy.
Na dodatek młodsza siostra Ali wychodzi za mąż i to na niej skupiona jest cała uwaga.
A żeby tego było mało, to w rodzinne strony wrócił też Wiktor - były chłopak Ali, do którego dziewczyna ma ogromny żal.
Jedyną osobą, która rozumie i wspiera dziewczynę, jest jej babcia.
W jej ramionach czuje spokój i szczęście, których w ostatnim czasie tak bardzo jej brakowało.
"Serce otwórz się" to literacki debiut Anny Biedrzyckiej. Nie ukrywam, że do jej sięgnięcia skusiła mnie piękna, zimowa okładka i szczerze mówiąc, spodziewałam się, że powieść będzie właśnie w takim klimacie. Tymczasem zimy i świąt było tu jak na lekarstwo. Szkoda.
Żałuję też, że całość nie została podzielona na rozdziały, myślę że to ułatwiłoby czytanie, bo wątki zostałyby podzielone i nie byłoby takiego chaosu.
Momentami denerwowało mnie także zachowanie samej Alicji. Wydawało mi się, że czasami sama nie wiedziała, czego tak naprawdę chce.
Niemniej całość uważam za fajną i lekką lekturę.
Dacie jej szansę?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-10-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 318
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanaulcia