Weronikę bohaterkę tej powieści poznajemy w momencie, kiedy musi korzystać z pomocy psychiatry. Co się takiego wydarzyło? Wiemy że coś stało się z jej maleńkim synkiem.By się dowiedzieć musimy cofnąć się w czasie o rok.
Będziemy towarzyszyć Weronice w trudach i troskach dnia codziennego. Jest żoną wiecznie nie obecnego męża i mamą dwóch czteroletnich bliźniaczek . Prowadzi popularny blog o swoich małych księżniczkach. Częste sesje zdjęciowe z rozbrykanymi dziewczynkami i obowiązki domowe którymi jest przytłoczona, sprawiają że czuje się bardzo zmęczona . Kiedy dowiaduje się że jest w nieplanowanej ciąży jest przerażona i załamana , boi się że nie poradzi sobie, nie podoła dodatkowym obowiązkom związanym z niemowlakiem. Nie ma na kogo liczyć. Mąż Wiktor nastawiony na karierę nie słucha żony, nie wykazuje zrozumienia , dokłada jej jeszcze zmartwień.Ich rozmowy kończą się kłótniami ,do tego ciągle jest w delegacjach. Rodzice mieszkają w Kanadzie,a siostra która zerwała z nią kontakt.
Kiedy synek przychodzi na świat Weronika jest coraz bardziej przygnębiona. Mały ciągle płacze, bliźniaczki są zazdrosne bo dotąd mamę miały na każde zawołanie,. Opieka nad tą trójką pociech ją przerasta. Do pakietu zmartwień dochodzi jeszcze internetowy hejt bo przecież tak łatwo ludziom przychodzi ocenianie i krytykowanie innych.
Od kobiet oczekuje się,że będą szczęśliwymi matkami gromadki dzieci, wzorowymi żonami o gospodyniami domowymi.Nie ma się więc co dziwić że wstyd im się przyznać, że sobie nie radzą. Boją się niezrozumienia, potępnienia. Weronika nie zdaje sobie sprawy, że dotknęła ją depresja poporodowa, myśli że jest beznadziejną matką,do tego mąż też tak uważa. A tak ważne jest wsparcie rodziny i przyjaciół, bo z depresją jest bardzo trudno żyć, nie można bagatelizować problemu.Trzeba działać szybko, zanim nie leczona choroba doprowadzi do tragedii. Macierzyństwo nie zawsze jest takie piękne ,bywają gorsze momenty. Każda matka to zna. Ciągłe wołanie dzieci, przepychanki czy płaczące często niemowlę.Chciałoby się wyrwać z domu, uciec choć na chwilę .Weronika chciała by synek przestał płakać ...Przeczytajcie i przekonajcie się co takiego zrobiła ,że jest w tym miejscu- na terapii u psychologa. Książka naprawdę warta uwagi, poświęcona problemowi depresji poporodowej , to nadal niestety temat tabu, czas to zmienić , trzeba o tym mówić. Nie potępiajmy więc Weroniki i osób cierpiących na depresje spróbujmy je rozumieć i pomóc, oni teraz nie są sobą , by wrócić do normalności potrzebują zrozumienia i wsparcia. Ta historia zostanie na długo w pamięci , zmusza też do przemyśleń nad swoim życiem. Przeczytajcie , polecam
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2020-03-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
Judyta Szostak