Wbij nóż w jej serce, a ja ci pobłogosławię - powiedział ”.
„ Sierociniec janczarów ” to opowieść, której mocno zarysowane tło historyczne stanowi największą jej wartość. Mimo że fikcja literacka z autentycznymi postaciami i wydarzeniami się miesza to jest to fundament tej historii. Na podwalinie okresu przedwojennego, przełomu lat 60. i 70. oraz czasów współczesnych, Autor powołał do istnienia książkę, która mnie zaskoczyła. Szczególnie dokładnością jeśli chodzi o zarys historyczno - społeczno - polityczny.
Choć czasami czułam się przytłoczona ilością tychże wątków, choć momentami wręcz mnie nużyły, to przyznać muszę, że Autor bardzo rzetelnie podszedł do tematu.
Ukrzyżowana nastolatka, której odcięto uszy, język i wydłubano oczy stała się dla dziennikarza Rafała Terleckiego - zapalonego miłośnika bourbonu - zapalnikiem do sięgnięcia głęboko w przeszłość niewielkiej miejscowości w Wielkopolsce - Wolsztyna. W przedwojennym okresie w tym miejscu w podobny sposób karane były grzeszne i zepsute kobiety. Później, na przełomie lat 60. i 70. młode kobiety porywano i wywożono do domów publicznych za granicę. Te trzy wątki łączą się w całość, ktora może nie zaskoczyła mnie zakończeniem, ale ciekawie została przedstawiona.
„ Sierociniec janczarów ” to nieszablonowa opowieść o chorym umyśle, który wiedziony jest żądzą oczyszczania ziemi z grzechu i zła. To opowieść o poszukiwaniu w przeszłości prawdy o najbliższej osobie, o żądzy pieniądza i władzy, a także o tym, do jakich tragicznych w skutkach zdarzeń może doprowadzić chora manipulacja ludźmi.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-04-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Olga Majerska
W książkach piszą, że krew ma metaliczny posmak, ale to nieprawda. Jest inna. Boska. Słodka. Wonna. Nieśmiertelna.
Jeden z najbardziej paradoksalnych życiorysów polskiego komunizmu. Absolwent sowieckiej ,,Leninówki", członek partii bolszewickiej, wierny...
Wszystko, co chcesz wiedzieć o władzy i jej namiętnościach... Rafał Terlecki, dziennikarz śledczy niezależnej stacji telewizyjnej, otrzymuje list wysłany...
Zbigniew Olszak uświadomił mi, że nie wszyscy polscy policjanci ganiają wokół placu Piłsudskiego i po Żoliborzu, niektórzy nadal łapią bandytów.
Więcej