Katarzyna wraz z córką mieszka w Jastrzębiej Górze. Osiem lat wstecz jej syn trafił do więzienia, a mąż tragicznie zginął. Jako mama trójki dzieci, z kredytem na karku musiała podnieś się z żałoby i zacząć żyć, dla tych co zostali. Z czasem zapomniała o sobie, jednak niespodziewani goście co nieco zmienią.
Jaka to jest dobra, życiowa i ważna książka. O kobietach, o naszej sile,o tym, że często nie zdajemy sobie sprawy jak jesteśmy istotne, ba! Nie doceniają nas najbliżsi, dopiero kiedy sytuacja się zmienia i oni muszą przejąć część (nie mówiąc o całości) naszych obowiązków zaczynają dostrzegać to co robimy.
Opowiedziane historie dotyczą każdej z nas, bo każda z nas zmaga się z problemami, codziennością, kryzysami, żałobą, monotonią, ciągłym niedoczasie, wyrzutami sumienia, przepracowaniem, samotnością i krzywdą wyrządzoną przez innych, najczęściej zamykając ją we własnych głowach.
Książka o tym jak ważne są relacje, dobre słowo, a czasem potrząśnięcie nami i pozostawieniem do pionu, otwarciem nam oczu na to czego nie widzimy.
Nie ma tutaj jednoosobowej narracji, za to przedstawione są różne punkty widzenia co pozwala nam wejść w sytuację każdych z bohaterów od środka. Z początku wydaje się ich zbyt wielu ale z czasem wszystko się zazębia i łączy.
Podobało się mi również to, że autorka rozpoczęła opowieść od poszukiwań prawdy, świadków pewnych zdarzeń z lat 1945 przez dwóch mężczyzn i zakończyła historią jednej z ofiar tych okrutnych wydarzeń, które miały miejsce na prawdę w okolicach Gdańska, a co straszniejsze, nie tylko tam.
Piękna, ważna i do przemyśleń, zastanowienia się nad sobą i swoimi potrzebami.
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
poprostuwiola
Amelia ma specjalny kalendarz. Zaznacza w nim na czerwono dni, w które była nieszczęśliwa. Jak się po pewnym czasie okazało, takich dni było wiele...
Dlaczego trzy kobiety w sylwestra rzucają wszystko i uciekają od bliskich? Aneta co roku przygotowuje noworoczny obiad dla kilkunastu osób. Jednak tym...