Historia „Skradzionych laleczek” zaczyna się już po ucieczce Jade od Bennyego. Starsza z porwanych sióstr zostaje policjantką co ma jej pomóc w odnalezieniu Macy. O tym co obie dziewczyny przeszły dowiadujemy się ze wspomnień pojawiających się w głowie Jane w najmniej odpowiednim momencie. A te wspomnienia są przerażające.
Podczas lektury myślałam, jak wielką krzywdę można wyrządzić człowiekowi, jak bardzo przekroczyć granicę, by złamać go zupełnie. A dziecko? Dziecko granice wytrzymałości ma dużo mniejsze, psychikę dużo słabszą, bo ona dopiero się kształtuje, a Benny porywa dziewczynki w wieku kiedy zaczynają dojrzewać. Wspomnienia zapisują się głębiej i są trwalsze, pozostawiają ślad, który ciężko zatrzeć. Choć chyba niezamierzenie ale Benny osiąga pewien cel, bo on nie chce żeby jego „Niegrzeczna Laleczka” zapomniała, on chce żeby wróciła.
„Skradzione laleczki” mogą okazać się lekturą nie dla każdego czytelnika, granice przyzwoitości (w takim uniwersalnym znaczeniu) są tu przekraczane niejednokrotnie. Sceny mogą wywoływać niesmak, oburzenie, ale moim zdaniem – choć dosadne – nie są przesadzone. Dziewczynki trafiają w ręce psychopaty, człowieka chorego, obsesyjnie zakochanego w lalkach. Żywych lalkach.
Dla mnie najbardziej intrygujące z całej książki jest to co spowodowało, że Benny stał się tym kim jest. Kto lub co się do tego przyczyniło. Człowiek nie rodzi się z natury zły czy dobry, to pewne uwarunkowania społeczne, środowisko, w którym dorasta, najbliższe otoczenie, rodzina generują zachowania młodego człowieka, kształtują go. Niestety w „Skradzionych laleczkach” odpowiedzi nie ma. Być może drugi tom „Zaginione laleczki”, który premierę będzie miał 18.07.2018 r. trochę przybliży postać Benjamina.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-05-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 262
Tytuł oryginału: Pretty Stolen Dolls
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dorota Lachowicz
Ilustracje:brak
Dodał/a opinię:
red_sonia