Całość recenzji na blogu Okiemwielkiejsiostry.blogspot.com
W zeszłym roku "Dygot" Jakuba Małeckiego zachwycił czytelników. Ballada o dwóch rodzinach dotkniętych klątwą, wywołała niemały zachwyt w blogosferze i nie tylko. Tym razem autor postanowił nieco zabawić się formą, dzieląc losy swoich bohaterów na tytułowe ślady, tropy mające zaprowadzić nas do sedna historii.
Tadeusz, Bożena, Ludwik, Eustaszek zwany przez dziadka Pawełkiem - to tylko kilka postaci, ułamek historii, którą snuje Małecki. A jest to opowieść o śmierci, chorobie, zdradach, lęku, wojnie...innymi słowy o wszystkim, co ludzkie. Niektórzy jednak widzą i czują więcej, niż inni. Opierają się prozie życia i jedną, a nawet dwiema nogami stoją po stronie pełni wiedzy, którą często nazywamy szaleństwem. Tak jest chociażby ze starym Chwaściorem, który zdaje się żyć i umierać więcej niż raz.
"Czy świat umrze trochę/ kiedy ja umrę" - pyta Halina Poświatowska w jednym ze swoich wierszy. To właśnie ten fragment przyszedł mi do głowy podczas lektury "Śladów". Małecki zdaje się bowiem rozciągać tę myśl do granic możliwości, mówiąc wręcz o końcu świata, następującym z chwilą śmierci człowieka. I, analogicznie, o jego początku z chwilą narodzin. Taką właśnie zgrabną klamrą autor scalił swoją powieść, jednocześnie zmuszając czytelnika do rozpatrzenia pojęcia 'świat', w dwóch kategoriach. To pędząca, pulsująca i oddychająca masa ciał, żyjąca i umierająca na Ziemi. Jednak świat to także człowiek jako jednostka, jego losy, nieszczęścia i drobne radości. Małecki ukazuje zaś, że utrata tego świata, może być dużo boleśniejsza od biblijnej apokalipsy.
Informacje dodatkowe o Ślady:
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2016-09-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7924-701-1
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Ilustracje:Paweł szczepanik/Agnieszka Diesing
Dodał/a opinię:
Olga Drewnowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...