Okładka książki - Słońce narodu

Słońce narodu


Ocena: 5 (2 głosów)
opis

Nowa powieść Kuby Wojtaszczyka była jedną z tych pozycji, na które czekałem najbardziej w tym roku. Po trzech poprzednich dobrych książkach, w których autor pokazał swój niezły warsztat, styl i gamę pomysłów, oczekiwałem zwielokrotnionej kumulacji każdego z tych elementów. Choć Wojtaszczyk potrafi naprawdę dobrze pisać, jego poprzednie dzieła nie zdawały się być dopracowane na tyle, na ile to było możliwe. Dlatego miałem nadzieję, że Słońce narodu będzie satysfakcjonującą kondensacją tego wszystkiego, co autor dotychczas pokazywał nam fragmentarycznie. Czy więc czekanie się opłaciło?

Słońce narodu to prezentacja dwóch (a w niektórych momentach trzech) pokoleń ludzi, którzy się ze sobą nie zgadzają. Stosunkowo niedawno skończyła się wojna, ładu wciąż brak, skąd więc czerpać nie tylko nadzieję na lepsze jutro, ale i siłę do wspierania zarówno samego siebie, jak i męża/żony oraz dziecka? Słońce narodu pokazuje rozdarcie, jakie poszerza się między pokoleniem, które przeżyło wojnę, a tym, które urodziło się w pozornie spokojnych latach. Paweł, syn Małeckich, próbuje się wybić, ale brak mu talentu. Nie ma wsparcia od rodziców, lecz nie potrzebuje go, bo Gustaw i Renata tak bardzo odbiegają od jego mentalności, że wszelka ich pomoc i tak zakończyłaby się fiaskiem. Oni sami nie mogą pogodzić się z duchami własnej przeszłości. Szczególnie Gustaw, który majaczy na jawie, podupada na zdrowiu, błądzi we własnym umyśle, szukając odpowiedzi na pytania, których nikt nie może (albo nie chce) mu udzielić. Renata zatraca się natomiast we własnych obawach o świat i zadurza w obrazie Jana Pawła II w telewizorze. Zaniedbuje męża i syna. Pozostawia ich na pastwę groźnego świata i własnych zgubnych myśli.

Miała to być obrazoburcza powieść o kobiecie zakochanej w papieżu (przynajmniej takie wrażenie odniosłem, widząc reklamy tej książki), tymczasem podobnych elementów jest najmniej, a jeśli już się pojawiają, to gdzieś bardziej w tle, gdy na pierwszy plan wysuwa się historia Gustawa. I to właśnie ona zdaje się być trzonem powieści, niemniej jak najbardziej satysfakcjonującym.

Konflikt pokoleniowy to motyw stary jak świat, Wojtaszczykowi udało się go jednak opowiedzieć na nowo. Choć na znanym fundamencie, to jednak ze znakomitym wnętrzem — szczegółowym i dopracowanym.

To chyba dobry moment na zdradzenie, że tak — nowa powieść Kuby Wojtaszczyka jest tym, na co czekałem. Jest kumulacją jego znakomitego warsztatu, stylu i genialnych pomysłów, które nie są przerysowane, ale rzeczywiste, ale przy tym zaskakujące i wciągające.

Cała recenzja: http://prawdziwiartysci.blogspot.com/2018/06/jak-pokochaam-papieza-recenzja-sonca.html



Informacje dodatkowe o Słońce narodu:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-8031-770-3
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię: Maciej Haskeer Kaźmierczak

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Słońce narodu

Kup książkę Słońce narodu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Dlaczego nikt nie wspomina psów z Titanica
Kuba Wojtaszczyk0
Okładka ksiązki - Dlaczego nikt nie wspomina psów z Titanica

Rok 1945. Po trochę jeszcze wojennej, a trochę powojennej Polsce wędruje należący do tajemniczego właściciela cyrk, a w nim galeria niezwykłych, zagadkowych...

Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć
Kuba Wojtaszczyk0
Okładka ksiązki - Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć

,,Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć" to druga książka Kuby Wojtaszczyka, którego debiut literacki znalazł się wśród najbardziej obiecujących debiutów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy