Recenzja ,,Smaku miłości" Igi Adams
Miłość w literaturze kojarzy się z zapachem świeżo ściętych róż, smakiem truskawek z bitą śmietaną, prawdziwym szampanem i na koniec... wielopiętrowym tortem weselnym. Nic bardziej banalnego, a przecież tego oczekujemy od romantycznych książek, filmów i od życia- powtórki historii rodem z baśni o Kopciuszku.
Tymczasem ,,Smak miłości" Igi Adams jest gorzki, cierpki i wylewa kubeł zimnej wody -rzeczywistości- na głowę. Akcja powieści osadzona w polskich realiach nie pozostawia złudzeń. To nie bajka o pięknej i nieszczęśliwej królewnie, do której wzdycha przystojny książę. Chociaż Weronika- główna bohaterka przyznaje: ,,Byłam oderwanym od życia ,,cudokiem", marzycielką wierzącą w bajki i fantastykę", próbuje zapanować nad swoim życiem, robi plany, podejmuje decyzje. Niestety, ,,los pisze własne scenariusze.(...) Człowiek nigdy nie przewidzi tego, co może wymyślić życie."
Czego należy się spodziewać, gdy ktoś wierzy, że złudzenia staną się faktem, wyobrażenia prawdą, a na siłę i za wszelką cenę można złapać szczęście za nogi?
Dlaczego niektórzy angażują się w układy z ludźmi, których tak naprawdę nie znają? Czy mają przekonanie i pewność, że wprowadzą w ten sposób właściwe zmiany w swoim życiu?
Co popycha ludzi do tego, by niszczyli własne marzenia, rezygnowali z godności i brnęli w coś, co w żadnym stopniu nie spełnia ich oczekiwań?
Do tego rodzinne ,,piekiełko", presja najbliższych, tykający zegar biologiczny robią niezły zamęt w życiu Weroniki z Chorzowa, której pech nie opuszcza, mężczyźni pojawiają się i znikają, a problemy nawarstwiają się. Bez recepty na szczęście i miłość będzie musiała stawić czoło wydarzeniom, które musi odegrać zgodnie z przygotowanym dla niej scenariuszem. A o tym, jaki będzie finał tej sztuki, w satyrycznym ujęciu ,,Smaku miłości" Igi Adams.
Wydawnictwo: Damidos
Data wydania: 2014-07-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 240
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Iwona Filek