Śnieg przykryje śnieg

Ocena: 4.1 (10 głosów)
opis
"Człowiekowi nigdy nie udaje się odpokutować swoich grzechów, człowiek staje się swoimi grzechami i niesie je ze sobą, z każdym krokiem zbliżając się do sosnowej skrzyni". Jestem dopiero na początku swojej czytelniczej podróży po norweskiej literaturze, dlatego też po książce - opatrzonej dość dziwnym tytułem "Śnieg przykryje śnieg" - nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać. I w taki właśnie, dość niekonwencjonalny sposób podeszłam do tej lektury - bez konkretnych oczekiwań. I chyba obrałam dobrą strategię. Levi Henriksen to norweski dziennikarz i muzyk. Autor debiutował w 2002 r. zbiorem opowiadań pt. "Gorączka". Przez dłuższy okres był dziennikarzem w lokalnych gazetach, obecnie zaś pisze dla ogólnokrajowego dziennika "Aftenposten". Jako muzyk gra na gitarze basowej, oraz komponuje i pisze teksty piosenek. Książka "Śnieg przykryje śnieg" miała swoją premierę w 2004 r. otrzymując Nagrodę Norweskich Księgarzy. Trzydziestosiedmioletni Dan Kaspersen na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem, wraca do Skogli - rodzinnej wioski, po odsiedzeniu dwuletniego wyroku za przemyt narkotyków. Bohater powraca, by uczestniczyć w pogrzebie swojego brata Jakoba, który z nieznanych przyczyn popełnił samobójstwo. Dan nie potrafi pojąć dlaczego brat targnął się na własne życie, dlatego też planuje sprzedać rodzinny dom i zacząć wszystko od nowa gdzieś poza rodzinną miejscowością. Niespodziewanie jednak, w jego życiu pojawia się kobieta oraz nieznane wcześniej fakty z życia brata, które nie pozwalają mu tak szybko wyjechać z wioski. Powieść Leviego Henriksena to nie kryminał, i nie thriller psychologiczny, jak można sądzić po opisie fabuły na okładce i jej zjawiskowej grafice. Czym więc jest ta książka? "Śnieg przykryje śnieg" to powieść obyczajowa z szeroko zaakcentowanym portretem psychologicznym - dlatego cieszę się, że do lektury książki tego norweskiego pisarza podeszłam bez skonkretyzowanych oczekiwań. Owszem, okładka i opis fabuły przywodziły mi na myśl thriller, jednak dzięki mojej nieosłabionej czujności wolałam poczekać na rozwój wydarzeń. Jeśli więc oczekujecie po tym dziele wartkiej akcji czy niesamowicie wciągającej intrygi kryminalnej, to możecie się srodze zawieść. Element kryminalny bowiem pojawia się, ale stanowi jedynie tło do głównej płaszczyzny powieści, czyli analizy psychologicznej człowieka będącego na życiowym rozstaju dróg. Historia Dana, człowieka z kryminalną przeszłością, który będąc w więzieniu traci najbliższą sobie osobę - to gorzka opowieść o nieukrywanym żalu, wszechobecnej tęsknocie i tej najważniejszej potrzebie, jaką każdy z nas w sobie nosi - potrzebie bliskości drugiego człowieka w codziennym zmaganiu się z życiem. Uczuć tych w powieści nie brakuje, a autor dodatkowo podsyca je wcale nie tanim sentymentalizmem i sporą dawką melancholii. Myślę, że główny bohater może wzbudzać przeróżne uczucia, jednak nie da się zaprzeczyć, że jego widoczna wrażliwość emanuje swoistą prawdziwością, którą się po prostu wyczuwa podczas lektury. Muszę przyznać, że od samego początku zaintrygował mnie symbolizm tytułu książki Henriksena. Pozornie bowiem wydawać by się mogło, że tytuł ten jest bezpośrednim odniesieniem do klimatu Norwegii, czyli miejsca w którym dzieje się akcja powieści. Jeśli jednak bardziej by się zagłębić w te słowa, można odnaleźć ich drugie dno w postaci trudnego ukrycia, a wręcz zapomnienia o przeszłości. Jeśli bowiem śnieg przykryje śnieg, to co tak naprawdę się zmieni? Nic. Długo zastanawiałam się nad metaforą tytułu i biorąc pod uwagę całą fabułę książki, taki właśnie wniosek mi się nasunął. Mogę Wam również zdradzić, że zakończenie losów Dana pozwala sądzić, że piękny, biały śnieg padający z nieba może czasami przykryć ten brudny, zalegający ulicę. Czasami się to na szczęście udaje. Warto wspomnieć o tym, iż wydawnictwo zastosowało przy promocji książki Henriksena ciekawą strategię. Otóż do powieści dołączono pięć zakładek, włożonych w kolejności chronologicznej, w odpowiednie strony książki. Na każdej z nich zamieszczono symbole, odnoszące się stricte do fabuły powieści. To bardzo ciekawy i oryginalny zabieg. "Śnieg przykryje śnieg" to tocząca się niespiesznym torem historia o wzajemnym wybaczeniu, sile miłości i odkupieniu grzechów. To dojrzała i wzruszająca proza, która skłania do przemyśleń i refleksji natury egzystencjalnej. Polecam ją wyłącznie miłośnikom surowego, norweskiego klimatu.

Informacje dodatkowe o Śnieg przykryje śnieg:

Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 2015-01-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788364846076
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Sno vil falle over sno som har falt
Język oryginału: norweski
Tłumaczenie: Milena Skoczko
Dodał/a opinię: Wioleta Sadowska

więcej
Zobacz opinie o książce Śnieg przykryje śnieg

Kup książkę Śnieg przykryje śnieg

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Pieśń harfy
Levi Henriksen0
Okładka ksiązki - Pieśń harfy

Przewrotna, słodko-gorzka ,,Pieśń harfy" to najcieplejsza - i najzabawniejsza - jak dotąd powieść Leviego Henriksena.  Dowcipna, ciepła i niezwykle...

W drodze do domu
Levi Henriksen0
Okładka ksiązki - W drodze do domu

Dookoła płoną już świeczki na choinkach, wkrótce Wigilia. Udręczeni codziennością ludzie pragną spokoju. Rozwiedziony ojciec tęskni za dziećmi. Mały chłopiec...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy