„Sonka. Zmierzch Jagiełły” to powieść historyczna, która łączy przyjemność czytania z rzetelną wiedzą o czasach panowania Władysława Jagiełły. Wciąga czytelnika w świat średniowiecznej Polski, pełen intryg, wielkich postaci i dramatycznych wydarzeń. Autorka z dużym poszanowaniem oddaje ducha tamtej epoki, stosując starannie dobrane, dawne wyrażenia, które dodają autentyczności, jednocześnie nie czyniąc języka niezrozumiałym dla współczesnego czytelnika. Tekst żyje, oddając liryzm, humor i dosadność sytuacji w pełni zgodnie z wymogami akcji.
To jednak nie tylko opowieść o polityce, dworskich sporach czy ambicjach rodów możnowładczych. To przede wszystkim historia kobiety – młodej, nieoswojonej jeszcze z ciężarem korony, postawionej u boku starzejącego się króla. Sonka, Zofia Holszańska, to postać subtelna, ale wewnętrznie silna. Obserwujemy ją w chwilach niepewności, milczącego oporu, czasem wewnętrznego buntu. Im dłużej ją poznajemy, tym bardziej staje się dla nas kimś bliskim – nie tylko królową, ale osobą z krwi i kości, pełną obaw, nadziei, cichej determinacji.
Czytając tę książkę, miałam poczucie uczestnictwa w intymnym, cichym dramacie, który rozgrywa się gdzieś na marginesie podręcznikowej historii. Orlińska nie pisze o wielkich bitwach – pisze o drobnych gestach, emocjach, przemilczeniach. O tym, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami komnat, gdzie polityka miesza się z codziennym lękiem i pragnieniem bycia kochaną. To książka o samotności w świecie pełnym ludzi, o zmaganiu się z rolą, jaką narzuciła dynastia, o dojrzewaniu w cieniu ogromnej odpowiedzialności.
Szczególne wrażenie zrobiło na mnie to, jak delikatnie i z jaką empatią autorka prowadzi czytelnika przez skomplikowany wewnętrzny świat bohaterki. Sonka nie jest postacią wyidealizowaną – ma swoje wady, myli się, bywa bezradna – a przez to staje się bardziej ludzka. W jej losie można odnaleźć uniwersalne pytania: o własną wartość, o granice lojalności, o sens osobistych wyborów wobec oczekiwań innych.
Po zamknięciu książki długo myślałam o tym, jak wiele historii takich jak ta – cichych, kobiecych, pomijanych – pozostaje nieopowiedzianych. „Sonka. Zmierzch Jagiełły” to dla mnie nie tylko lektura, ale doświadczenie. To powieść, która nie krzyczy, nie narzuca się, ale mówi do czytelnika spokojnym, pełnym godności głosem.
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Data wydania: 2024-12-09
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 512
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ewelina Białogołąbek
Tosia zabiera się z mamą i jej denerwującą koleżanką w podróż służbową. Początkowo zieje nudą, ale potem... Dziewczyna przeżywa miłosne zauroczenie...
Sięciolatek (Conradus sentiolatex) żyje w trudnych warunkach. Przedstawiciel tego gatunku osiąga dojrzałość w chwili założenia konta na...