Bogacze uważają, że wszystko im wolno, że mogę bez skrupułów zachowywać się jak dupki, hieny i traktować innych z góry bez krzty szacunku.
Właśnie w taką „przesympatyczną” rodzinkę hien trafia Kaja, gdy zaraz po skończeniu swoich osiemnastych urodzin musi opuścić dom dziecka, znaleźć pracę i zacząć nowe życie. Na szczęście ma swoją ukochaną przyjaciółkę Kamę, która tak jak ona musiała zacząć nowe życie. Jednak najbardzej marzyłaby by być częścią czyjejś rodziny...
Praca u znanych i bogatych Czarneckich jest wspaniałą szansą dla Kai na lepszy start, nie może ona jednak pod żadnym pozorem zbliżać się do ich syna Daniela.
Nie jest to łatwe, gdyż na swoje nieszczęście wpadła temu namolnemu, rozwydrzonemu, aczkolwiek mega seksownemu dupkowi w oko. I zaczynają się podchody, ba nawet wojny.
Kaja okazuje się być twardą, charakterną dziewczyną, niestety na jej nieszczęście Daniel, niesamowicie na nią działa, więc mimo oczywistego mezaliansu, trudno jest ich przed sobą powstrzymać.
Jednak późniejsze wydarzenia, utwierdzają ją tylko w przekonaniu, że nie pasuje ani do takiej rodziny ani do takiego życia. Ale przecież to w końcu święta i wszystko może się wydarzyć, a nawet mogą się spełnić nawet te najbardzej niemożliwe życzenia...
Bardzo fajna i ciepła książka, Kaja to świetna dziewczyna, a Daniel cóż Daniel, jak to mówią, czasem, żeby na prawdę kogoś poznać, trzeba wejrzeć „w niego”głębiej.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 296
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
EroticBooksLover
Co zrobić, kiedy serce rwie się do mężczyzny, który może stanowić śmiertelne zagrożenie? Zuzanna, studentka turystyki, wraca do domu rodzinnego podczas...
Przyjaźń i zazdrość w pracy nigdy nie są dobrym połączeniem... Zośka bywa marudna i sarkastyczna. Długo pracowała nad tym, żeby pokochać siebie i otworzyć...
„Cały czas wmawiała sobie, że tylko tak to zapamiętałam. Że idealizuje jego osobę i przesadzam z wrażeniem jakie na mnie robił. Teraz wiedziałam, że to nieprawda. Moje ciało szczypało od adrenaliny spowodowanej jego bliskością, a przecież nawet mnie nie dotykał.”
Więcej