,Bez względu na to, czy bierze się w dłonie kądziel, czy też swój los, potrzeba wytrwałości, zapału i wiary, że to, co się robi, ma sens - pomyślała Wiktoria. I choć trafiają się fatalne włókna, trzeba próbować"
Te słowa bez wątpienia oddają charakter Wiktorii Słoczyńskiej, młodej dziedziczki Łubinowa, córki powstańca listopadowego.
Gdy jej ojciec umiera, a matka powtórnie wychodzi za mąż, nielubiany przez nią ojczym chce wydać ją za rosyjskiego generała. Wiktora jest zdruzgotana, nie wyobraża sobie życia u boku przedstawiciela znienawidzonego zaborcy. Groźby ojczyma i brak wsparcia matki skłaniają ją do ucieczki. Schronienie znajduje u dalekiej krewnej w Wilnie, poszukując pracy trafia do dworu w Łempicach. Tam właśnie poznaje historię pięknej litwinki Vaivy, skrzywdzonej przez niechcianego adoratora, brutalnie potraktowanej i oskarżonej o czary. Ich losy w jakiś nadnaturalny sposób są ze sobą splecione. Jak zakończy się ta historia? Czy Wiktoria znajdzie swoje szczęście? Koniecznie musicie przeczytać.
Tę powieść wręcz pochłonęłam, jestem pełna podziwu dla autorki, która z wielką precyzją i dbałością o szczegóły namalowała ówczesne życie szlacheckiego dworku. Postać Wiktorii, silnej, zdeterminowanej ale także pełnej niepokoju, wątpliwości i strachu przed nieznanym bardzo mi się spodobała. Miałam nadzieję, że uda jej się umknąć złemu losowi, znaleźć miłość i wrócić do domu. Pełna podziwu dla jej determinacji wręcz wsiąknełam w klimat powieści. Po cichu liczę, że to nie ostatnia powieść autorki i wkrótce będziemy mogli zachwycać się jej kolejną opowieścią.
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2022-11-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
Marigolds216
Rok 1833. Eufrozyna Bilińska, zubożała szlachcianka, nie martwi się coraz trudniejszym położeniem swej rodziny, bo – szczęśliwie zakochana –...