Książka trafiła do mnie przypadkiem. Z początku zaciekawił mnie temat handlu na Stadionie w Warszawie.
Napis na okładce : "Warszawska powieść jak afrykańska baśń" nijak się ma do zawartości książki. Czytamy tam o wielu oszustwach i przekrętach, w których to ponoć świetni są Nigeryjczycy. Według autora to powód do dumy, bo przecież można się wzbogacić na idiotach.
Powieść nie ukazuje nam bogactwa kulturalnego Afryki ani jej mieszkańców. Możemy się jedynie dowiedzieć o wielu uprzedzeniach w stosunku do polskich kobiet, wysłuchać narzekań na niesprawiedliwość w Polsce względem obcokrajowców, i przez wiele stron obserwować "spryt" bohatera.
Mnie osobiście ta książka zdenerwowała. Trudno się czyta przechwałki zapatrzonego w siebie oszusta, naciągacza i , co tu ukrywać, drania.
Moim niespójny styl. Zakończenie także kiepskie. Jedynym powodem, dla którego zmęczyłam tę powieść jest to że nie cierpię nie kończyć książek.
Informacje dodatkowe o Stadion diabelskie igrzyska:
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: b.d
Kategoria:
ISBN:
9788392795223
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Mmyszunia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...