Okładka książki - Star Carrier. Pierwsze uderzenie

Star Carrier. Pierwsze uderzenie


Ocena: 4.86 (7 głosów)
opis

Co by było, gdyby rasa ludzka rozpoczęła ekspansję kolonialną na innych planetach?
A co by było, gdyby nagle się okazało, że się gdzieś tam w przeogromnym kosmosie mamy imperialistycznych „kosmitów”, którzy ustanowili sobie za priorytet naszą eliminację, aby nas uratować przed transcendencją?

Już nie musimy gdybać. Witam serdecznie w XXV wieku.
Dziewięćdziesiąt dwa lata temu nawiązaliśmy pierwszy kontakt z pozaziemską cywilizacją, z którą przez cztery dekady żyliśmy w miarę dobrych stosunkach handlowych. Ale oczywiście wszystko, co dobre, szybko się kończy. Nagle pojawili się tajemniczy Sh’daar, rasa panów, mająca ogromną chętkę na to, by podporządkować sobie ludzkość. A my, jako waleczni, nieustraszeni Amerykanie ( musiałam, Amerykanie w kosmosie nabierają wręcz charakteru imperatywu ) i inny, postanawiamy zrobić to, co zawsze robimy. Czyli bierzemy flotę, żeby komuś dokopać.

„Star Carrier” to porządny kawał militarnego science fiction, dlatego mamy tu dużo, a nawet ogromnie dużo różnorakiego sprzętu wymyślonego przez autora: od kosmicznych wind pokonujących gigantyczne odległości, po osiedla tworzące pas wokół Ziemi. Arsenał statków kosmicznych, broni jest tak różnobarwny, że aż musiałam się wracać do poprzednich rozdziałów, żeby sprawdzić, co to Krait, PK, czy jeszcze inny skrót. Nie traktuje tego jako wadę, raczej zaletę, bo w ten sposób widać, że świat Douglasa jest dokładnie przemyślany. Wszelkie skróty oraz żargon wojskowy dodaje specyficznego smaczku całej książce. Podczas jej czytania ma nieodparte wrażenie o kompetencji autora, który moim zdaniem orientuje się w tematyce wojska oraz wojny.

Bitwy są widowiskowe, trwają praktycznie przez lwią część książki. Niestety w takiej sytuacji Ci „główni” bohaterowie spadają trochę na poboczny plan i zamiast historii o ludziach na wojnie, mamy historię wojny, gdzie akurat mamy ludzi. Mamy wzmiankę na temat historii admirała Koeninga oraz pilota Trevora Graya, ale jak to trochę za mało. Według mnie „Star Carrier” skupia się głównie na tworzeniu elementów futurystycznego uniwersum zamiast osobnym jednostką. Widać tutaj fascynacje przy opisie działania poszczególnych urządzeń, co odbija się na stylu. Każdy moment w książce zostaje oznaczony miejscem, galaktyką oraz godziną w jakiej się odbywa, co znacznie ułatwia orientację. Nie ma tu wymyślnych, poetyckich opisów, raczej wszystko jest konkretne i skatalogowane. Czy to źle? Niekoniecznie. Nikt z nas chyba sobie nie wyobraża, że można tak opisać sposób działania napędu rozpędzającego myśliwiec do prędkości niewiele mniejszej od światła. Chyba że ktoś potrafi…?

Ten tom nastawia mnie dość pozytywnie na ciąg dalszy. Lecz zanim zabierzecie się za nią, warto przypomnieć pewną maksymę: „ Są gusta i guściki”. Militarne science fiction na pewno nie jest dla każdego, moi mili.

Jeśli nie lubisz science fiction, to ta książka na pewno nie będzie jakimś białym krukiem, którego pokochasz.
Jeśli nie kręcą kosmiczne bitwy oraz techniczne nowinki, trzymaj się od tej pozycji z daleka.
Jeśli nie lubisz wartkiej akcji, ogromnych zniszczeń, a twoja twarz wykrzywia się w grymasie niezadowolenia, kiedy tylko słyszysz słowo „działko laserowe”, to w sumie nawet nie wiem, po co czytasz moją recenzję…
A resztę czytelników zapraszam na pokład „Ameryki”.

Informacje dodatkowe o Star Carrier. Pierwsze uderzenie:

Wydawnictwo: Drageus Publishing House
Data wydania: 2013-05-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788364030024
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię: Van-chan

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Star Carrier. Pierwsze uderzenie

Kup książkę Star Carrier. Pierwsze uderzenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Star Carrier: Głębia czasu
Ian Douglas0
Okładka ksiązki - Star Carrier: Głębia czasu

Dwadzieścia lat po wizycie Grupy Bojowej „Ameryka” w Chmurze N’gai ludzkość znowu zetknie się z nieznanym. Na Ziemi końca dobiega wojna...

Gwiezdni bogowie. Star Carrier
Ian Douglas 0
Okładka ksiązki - Gwiezdni bogowie. Star Carrier

Wyrusz w międzygwiezdną podróż i spraw, aby ludzkość ewoluowała. Książka "Gwiezdni bogowie. Star Carrier. Tom IX" zabierze Cię w pełną niebezpieczeństw...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy