Ładna okładka, ciekawy tytuł i mnóstwo recenzji pozytywnych - to skłoniło mnie do zapoznania się z tą książką. Myślałam, że wciągnę się na maxa i będę polecała ją każdej napotkanej osobie - przynajmniej opinie o tym świadczyły. Niestety tak się nie stało i najchętniej nie poleciłabym jej nikomu. Ale oczywiście każdy z nas lubi co innego i to, że już na wstępie piszę negatywnie o tej pozycji nie oznacza, że będziecie miały takie samo zdanie. Czytajcie dalej... Może Was zainteresuje czy zainspiruje.
Książka jest o statystyce napisana niby w żartobliwy sposób. Czytałam ją dwa tygodnie (najdłużej ze wszystkich książek jakie miałam okazję w życiu przeczytać), co podchodziłam do czytania automatycznie odechciewało mi się. Nie wiem, być może nie jest to rodzaj literatury dla mnie albo zwyczajnie może nie znam się. Trudno to ocenić, lecz wiem jedno więcej po takie książki nie sięgnę. Dziwny styl autorki, trochę nachalnie żartobliwy. Zanim dotarliśmy do meritum - musieliśmy przebrnąć przez jakieś 'śmieszne' historyjki. Statystyka? Zaopatrz się w lupę, może ją wtedy znajdziesz. A jak już to zrobisz, to będziesz znudzona żarcikami, których jest o wiele za dużo. Czytasz książkę i .. nagle nie wiesz o czym, wszystko jest tak pogmatwane.
I powiem Wam, że nawet ta recenzja jest pisania przez dwa dni. Z jednej strony nie chciałam aż tak negatywnie pisać, ale z drugiej... w końcu szczerość u mnie to podstawa i muszę wyrazić własne zdanie, które i tak nie będzie nic znaczyło w całym gąszczu pozytywów.
Cóż może dużo się nie dowiedzieliście z tej recenzji, ale... sami przeczytajcie książkę i oceńcie ją. Ja nie potrafię o niej już nic sensownego napisać. O pozytywach nie wspomnę...
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Dagmara Rek
,,Statystycznie rzecz biorąc 2" to chyba jedyna książka o statystyce (tak, statystyce!), na którą czekały z niecierpliwością dziesiątki tysięcy czytelników...