Czy jako dziecko należeliście do jakiegoś „tajnego” klubu? Ja nic takiego sobie nie przypominam, ale zawsze marzyło mi się mieć taką swoją bazę do zabaw, szałas gdzieś w głębi lasu. No, ale jak się mieszka w mieście i jest się otoczonym przez budynki to można o takim tylko pomarzyć J
Martena i Rejmusa od dziecka łączyła nić porozumienia. Postanowili założyć Stowarzyszenie Leworęcznych, do którego z czasem dołączyło jeszcze kilka osób.
Po dwudziestu latach płonie pensjonat, w którym zginęły cztery osoby. Jak się później okazało wszyscy byli członkami Stowarzyszenia. Jak to się stało, że ich zwęglone ciała znaleziono na stołówce? Dlaczego po wybuchu pożaru nie uciekli?
Po kolejnych kilkunastu latach niedaleko miejsca, gdzie znajdował się pensjonat zostaje znalezione ciało. Należy ono do piątego z kolei członka paczki, który był podejrzany o zabójstwo kolegów. Jak wynika z oględzin, śmierć nastąpiła dawno temu, prawdopodobnie w dniu wybuchu pożaru. Jak to możliwe?
To jest moje pierwsze spotkanie z autorem i nie mogę się odnieść do poprzednich serii, które zresztą jak czytam zachwalacie. Niestety ta lektura mnie nie porwała. Ciągnęła się jak flaki z olejem. Pomysł na fabułę dobry, jednak bohaterowie byli dla mnie tacy nijacy. Nikt jakoś nie wyróżniał się na tle innych i żaden nie wzbudził we mnie większych emocji. Mamy tu kilka linii czasowych, po których przeskakujemy odkrywając kolejne informacje. Rozmowy między emerytowanym Van Veeterenem, a jego żoną uważam za najsłabszą i najnudniejszą część. Spodziewałam się po tu czegoś więcej, ze względu na to, że Ulrika była psychologiem policyjnym. Najciekawsze okazały się dla mnie wydarzenia z przeszłości. Ze względu na te przeskoki w czasie moje zainteresowanie raz wzrastało, raz malało. W miarę jak odkrywamy nowe fakty i odhaczamy kolejnych podejrzanych określenie winnego nie jest trudne.
Niestety, pomimo mojego zamiłowania do skandynawskich kryminałów, ta lektura mnie nie usatysfakcjonowała. Czuję ogromny niedosyt. Niestety tak tez, bywa, ale na pewno sięgnę po poprzednie książki autora, bo widzę, że mają wielu zwolenników. Czy Wam ta książka przypadła do gustu?
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2020-08-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: De vänsterhäntas förening
Dodał/a opinię:
zaczytanababka
W 1969 roku sześcioro młodych ludzi przyjeżdża do Uppsali. Tu krzyżują się ich drogi i zawiązuje się między nimi swego rodzaju przyjaźń. Jednak pewne wydarzenie...
Zaginiony pisarz Franz J. Lunde pozostawia po sobie niedokończoną powieść pod tytułem Ostatnie dni i śmierć literata. Tekst, który zdaje się niepokojącym...