Kiedy młodzież kończy szkołę średnią, obiera jedną z dwóch dróg, jedni idą od razu do pracy, a drudzy chcą jeszcze przedłużyć sobie dzieciństwo i idą na studia, a tam dzieją się już różne rzeczy.
Janek po skończonej szkole średniej idzie na studia inżynierskie na politechnikę, tam ciągle zdaje na warunkach lub musi się poprawiać po kilka razy z prawie wszystkich przedmiotów, ale robi wszystko, żeby tam zostać, nie chce zawieść swoich rodziców. Dzięki Kasi, która jest jego dziewczyną, udaje mu się jakoś utrzymać na uczelni, to ona pisze za niego prace i robi mu ściągi na egzaminy, Janek mógłby sam normalnie się nauczyć, ale mu się nie chce i woli imprezować.
Ja nigdy nie studiowałam, dlatego tak chętnie sięgnęłam po tę książkę, chciałam dowiedzieć się, jak to wygląda, wiedziałam, że wiele osób podchodzi często olewczo do studiów, ale nie spodziewałam się, że aż tak. Główny bohater tak naprawdę nie uczy się w ogóle, okłamuje rodziców i znajomych, tytuł, który zdobył, zawdzięcza jedynie swojej dziewczynie. Co do studiów to wiele osób idzie tam właśnie po to, żeby przedłużyć czas beztroski i utrzymywania przez rodziców, wiem też, że nie idą tam wcale sami kujoni, ale też osoby, które w szkole średniej słabo sobie radziły. Pomimo wszystko osoby z tytułami, po studiach nie powinny wywyższać się nad osobami po zawodówce, bo znam osoby biedne po studiach i bogate po zawodówce, wszystko zależy od człowieka czy jest pracowity i czy szybko przyswaja nowe umiejętności.
Książka przybliżyła mi trochę temat studiów i tego, jakie prawa rządzą uczelniami, co do wykładowców to oni są jak nauczyciele, jedni mili inni nie, są też tacy, z którymi da się dogadać lub tacy, którzy uważają się za lepszych, oni też muszą dbać o prestiż uczelni więc pewnie, gdyby byli naprawdę skrupulatni co do stawiania ocen, to połowa osób odpadałaby już w pierwszym semestrze.
Historia Janka to nie poradnik, nie znajdzie się tu sposobu na studia, refleksji czy warto na nie iść, czy nie, ani tego, jak tam przetrwać, ale niektórym może otworzy oczy na to, co tam naprawdę się dzieje.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-04-08
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 236
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Karolina Radlak
Kiedy w 1997 roku zmarł Piotr Skrzynecki - animator i konferansjer Piwnicy pod Baranami, artystyczny Kraków próbował się z tym faktem uporać...
"Jest to historia piątki emerytów, którzy jadą do Ciechocinka pociągiem Tanich Linii Kolejowych. Spędzają tam szalony miesiąc. Później...