"Seria Ludowa Historia Polski ma stanowić przyczynek do odzyskania zapomnianych dziejów zwykłych ludzi. "
"Strajk. Historia buntów pracowniczych" to kolejna książka z serii "Ludowa Historia Polski", której lekturę mam już za sobą. Przyznam, że dość mocno wciągnęłam się w ten cykl i chociaż każda z tych książek ma różne swoje wady, to ma także zapewne zalety i jest ich zdecydowanie więcej niż wad. Można się dowiedzieć z tej serii o mało znanych faktach historycznych. Moi nastoletni wnukowie również sięgają po książki z tej, bo dzięki ich lekturze potrafią "zabłysnąć" zwłaszcza na lekcjach historii. I chociaż ostatnio coraz bardziej widać, że młodzież a zwłaszcza chłopcy nie lubią czytać, to w mojej rodzinie nie ma takiego problemu. No, ale i moje dzieci i wnuki tak jak ja uwielbiają czytać książki...
Ta książka to bardzo dobra pozycja, chociaż może powinien być nieco inny podtytuł, gdyż większą część książki Jarosław Urbański poświęcił Zakładom Hipolita Cegielskiego w Poznaniu i strajkom właśnie tam organizowanym. Owszem, wspomina także o innych, lecz tylko pobieżnie. Może więc niektórzy mogą się rozczarować.
"Od dłuższego czasu powracała do mnie myśl, aby napisać książkę o robotnikach zakładów Hipolita Cegielskiego. Kilkakrotnie nawet ją zaczynałem. Objętość notatek i zebranych materiałów ciągle rosła, ale projektu nie udało się sfinalizować."
"Cegielski, śmiem twierdzić, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych firm w Polsce, zarówno z tytułu funkcji, jaką pełniła i pełni ona w rozwoju przemysłu, jak i - może nawet bardziej - z powodu robotniczego zrywu z 1965 roku."
O strajkach napisano dość dużo, lecz nie zawsze są to prawdziwe historie. W czasach słusznie minionych w mediach więcej było kłamstw niż prawdy, lecz takie pewnie były wtedy wymogi.
To ważna i potrzebna książka, która pokazuje nam, że tak naprawdę nie znamy całej historii Polski, bo ciągle w szkołach niejako "wałkujemy" tylko te znane wszystkim fakty i to jeszcze niezbyt dokładnie a nawet nie zawsze zgodnie z prawdą...
Autor ma zamiar w tej książce jakby przeciwstawić się różnym mitom i stereotypami i nadać odpowiednie znaczenie społeczne dziejom ruchu robotniczego.
Niektórym może się wydawać, że jest to nudna historia, ale ja odebrałam jednak ją zupełnie inaczej, jako wręcz fascynującą opowieść o zmianach klas społecznych, o transformacji chłopów w robotników, o miejskiej biedocie, o wyzysku, o zwykłych ludziach, o których nie wspomina się w książkach. I wreszcie o niesprawiedliwości jaka tak naprawdę istnieje do tej pory. Chodzi o płace. O różnice w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn.
"We wszystkich sektorach gospodarki mężczyźni przeciętnie zarabiali od 50 do 250 procent więcej niż kobiety."
Autor dobrze opisuje położenie klasy nie tylko robotniczej, ale także chłopskiej i zachodzące w nich zmiany. Niezadowolenie robotników z płacy i warunków pracy skutkowało strajkami. Często próbowano na różne sposoby osłabiać te zrywy przez zatrudnianie tak zwanych łamistrajków, którzy najczęściej pod przymusem mieli zastąpić strajkujących robotników.
W czasach PRL-u także nie brakowało strajków, lecz ta bliższa historia jest już bardziej znana, chociaż i tu można znaleźć wiele przekłamań...
Autor pokazuje nam również wady systemu komunistycznego i upadek naszych największych stoczni. Kończy o strajkach w podpoznańskim Amazonie.
I chociaż momentami książka sprawia wrażenie pracy naukowej, to czytanie nie sprawia zbytniej trudności.
Polecam wszystkim miłośnikom nie tylko tej serii i pasjonatom opowieści historycznych, ale także tym, którzy chcą się dowiedzieć o historii strajków w naszym kraju.
Pani Edycie z Wydawnictwa RM dziękuję za egzemplarz recenzencki.
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2024-04-25
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
W literaturze często powtarza się, że słabsze wpływy socjalistów w ówczesnej Wielkopolsce to skutek różnic religijnych i narodowościowych, przywiązania mieszkańców do katolicyzmu i polskości, narodowego solidaryzmu.
Autor ukazuje systemowe mechanizmy i historyczny przebieg pogarszania się sytuacji pracowników w globalnej gospodarce kapitalistycznej pod koniec...
W handlu spory odsetek stanowili pracownicy i pracownice najemni, jednak ponad połowa sklepów obsługiwana była przez właściciela i ewentualnie członków jego rodziny, w tym żony i córki.
Więcej