POPKulturowy Kociołek: „Królowa Sylwanów” przenosi nas o kilkadziesiąt lat w przyszłość względem wydarzeń, które na zawsze odmieniły życie Leśnych Elfów i ludzi z krainy Eysine (tom 6, 9, 11). Tytułowa Królowa, sięgając po zakazany Zielony Kryształ i zawierając ryzykowne przymierze z ludźmi, uratowała swoje plemię przed najazdem barbarzyńców z północy, ale zapłaciła za to wysoką cenę.
Scenariusz Świat Akwilonu: Elfy tom 12 wprowadza czytelnika w dramatyczne losy młodej elfki Ory, która po tragicznej śmierci ojca trafia pod opiekę orków. W surowych realiach ich klanu, gdzie szacunek zdobywa się wyłącznie siłą i odwagą, przechodzi niezwykłą przemianę, wyrastając na jedną z najlepszych łowczyń. Gdy osiąga pełnoletniość i składa wojownicze śluby, postanawia odnaleźć morderców swojego biologicznego ojca, nieświadoma, że jej osobista vendetta splecie się z dużo większym konfliktem.
Początek albumu prezentuje się całkiem dobrze, a scenarzysta (Nicolas Jarry) kolejny raz prezentuje swój kunszt autorski. Niestety wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami zaczynamy dostrzegać wady tytułu.
Największym problemem komiksu jest skrajne przeładowanie treścią. Na 54 stronach twórca próbuje zmieścić zarówno wątek osobistej zemsty, narodziny Wielkiego Przymierza, epidemię nieumarłych, walkę o magiczny kryształ i zdradę królowej Sylvanów. Powoduje to, że poruszona wątki są dość słabo zarysowane i prześlizgujemy się ledwie po ich powierzchni. Historia, która w spowolnionym rytmie mogłaby wybrzmieć z większą mocą, tutaj pędzi na złamanie karku, gubiąc po drodze potencjalne momenty refleksji i budowania napięcia.
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to można ją oceniać dwojako. Elfka wychowana przez orków, przyjmująca ich zwyczaje i mentalność, to naprawdę ciekawy koncept. Z drugiej jednak strony, rozwój tej bohaterki pozostawia pewien niedosyt. Jej przemiana w twardą wojowniczkę wydaje się czasami przeskakiwać naturalne etapy emocjonalnego dojrzewania, przez co nie wszystkie jej decyzje są przekonujące.
Pojawiają się tu nawet momenty (na szczęście krótkie i okazjonalne), gdzie jej zachowanie jest dziecinne i denerwujące. Brakuje też głębszego rozbudowania jej charakteru i więzi z otaczającymi ją postaciami (zwłaszcza orczym klanem). Szkoda, bo właśnie relacja między Orą a orkami miała potencjał, by najmocniej przykuć uwagę czytelnika i wyróżnić album na tle poprzednich części serii. Mimo swoich wad Ora to jednak postać, która intryguje i poprawnie oddaje tematykę rozdartej tożsamości, zwłaszcza w świecie, gdzie lojalność wobec własnej rasy wydaje się być czymś świętym....
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 56
Tytuł oryginału: Les Terres dArran Elfes tome 12: La Reine des Sylvains
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci
Książkożercy. Czytam i rozwiązuję to książki aktywnościowe gwarantujące naukę czytania przez zabawę. W publikacjach znalazły się różne rodzaje tekstów...
W czasie podróży czas sie nie dłuży, bo... można rysować, dorysowywać, zwiedzać labirynty, odkrywać niezwykłe światy i wspaniale się bawić. Książka dla...