Pierwszym wyrazem, jaki kojarzy mi się z tym zbiorem opowiadań jest… ciepło. Dość przewrotnie i na pozór bez sensu, bo to przecież opowieści rozgrywające się zimą, i to zimą nie byle jaką, ale taką z siarczystym mrozem i śniegiem po pas. A jednak jest w nich tyle ciepła, że nie sposób czytać tych historii bez wzruszenia i tęsknoty za minionym światem.
Jaka w nich elegancja, jaki cudowny nastrój! Widać, że bez blichtru, sączących się z głośników kolęd, kolorowych świecidełek i chińskich ozdóbek Boże Narodzenie miało inny, głębszy wymiar. Trochę żal, że go zatraciliśmy, ale zawsze można sięgnąć po ten zbiór opowiadań, żeby przywołać go znowu i wejść do cudnego świata. Ten zbiór pachnie choinką, piernikami, skrzy się śniegiem i mrozem, dzwoni dzwoneczkami u sań. Chyba nawet Grinch dałby się porwać temu nastrojowi! Ale nie musicie wierzyć mi na słowo – przekonajcie się sami!
Bardzo lubię antologie, ale przyznam, że te świąteczne, na które ostatnio trafiam, nie zachwyciły mnie. Zwykle są w nich dwa, trzy w miarę udane opowiadania, a resztą nudna i bez pomysłu. Ta antologia podobała mi się bardzo (z małym wyjątkiem – ale o tym później). Podoba mi się również szata graficzna – pełna uroku, przyciągająca wzrok okładka i nastrojowe, czarno-białe ilustracje oddzielające kolejne opowiadania.
W klimat zbioru wprowadza nas Eliza Orzeszkowa – ze swoim pięknym i poruszającym opowiadaniem o winie i wybaczeniu. Przyznam, że wciągnęło mnie ono tak, że trudno mi się było oderwać. A ta zima, jaką pisarka nam zaprezentowała! Cudownie czyta się takie plastyczne opisy, kiedy siedzi się w fotelu, z ciepłą herbatą…
Najbardziej podobało mi się opowiadanie Marii Dąbrowskiej – miało w sobie prawdziwego ducha Bożego Narodzenia. Jest tak rozczulające i wzruszające, a przy tym napisane w sposób tak mistrzowski, że czujemy atmosferę świąt, niecierpliwość dzieci, siarczysty mróz… Udziela się nam nastrój wyczekiwania na pierwszą gwiazdkę, a potem – ten uroczysty, kiedy wszyscy siadają za odświętnie przystrojonym stołem. Zaskoczyła mnie opowieść Bolesława Prusa – bo jakoś klimat gwiazdkowy mi do tego pozytywisty nie pasuje 😊 – i może coś w tym jest, to jego opowiadanie nie bardzo mi przypadło do gustu, miałam wrażenie, że nie miało puenty.
Najmniej spodobało mi się opowiadanie Dickensa, zbyt przesłodzone – ale to tylko szczegół. No i trochę zepsuł nastrój pan Andersen, bo zarówno „Dziewczynka z zapałkami”, jak i „Choinka” to opowiadania, które – moim zdaniem – przeczą duchowi świąt, mają pesymistyczny wydźwięk (choć zarazem pokazują prawdę o nas, naszym egoizmie, zapatrzeniu we własne potrzeby, i o tym, że często umyka nam to, co ważne). A jednak dzięki nim ta antologia jest tak różnorodna. Bo różnorodność to jej kolejna wyróżniająca cecha: mamy tu zarówno staropolskie tradycje, jak i biedę, nieraz skrajną; mamy zabawną, choć niebezpieczną przygodę, mamy oniryczną wizję, smutek i samotność, radość i rodzinne świętowanie, wiejską chatę i pański dwór.
Tym, co wyróżnia ten tomik opowiadań na tle licznych zbiorów, jakie wydawane są co roku o tej porze, jest nie tylko ten podniosły, uroczysty nastrój, ale też – piękny język. Plastyczny, elegancki, staranny – dziś już niewiele osób tak pisze. Rzadko też pojawia się temat świąt Bożego Narodzenia w oprawie tak niekomercyjnej, tak prostej i czystej, nieskażonej plastikowymi mikołajami, piszczącymi bombkami ani chińskimi szopkami. W blasku świec, przy choince ubranej w jabłka, orzechy i słomkowe aniołki czy gwiazdki – Wigilia jawi się nam jako wieczór tak magiczny, uroczysty i niezwykły, że nie zdziwiłoby nawet, gdyby zwierzęta zaczęły przemawiać ludzkimi głosami. Ostrzegam” ten zbiór opowiadań wzmaga tęsknotę za takim światem i takimi świętami…
Komu polecam tę książkę? Miłośnikom klasyki, ale też fanom świątecznych historii – przekonacie się, że można pisać o Bożym Narodzeniu w sposób, który porusza i chwyta za serce.
Podsumowując: piękne i wzruszające spotkanie z dawno minionym światem – ten zbiór opowiadań to dowód na to, że klasyka zawsze pozostaje aktualna i zawsze możemy do niej wrócić – i na nowo się zachwycić.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-11-24
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 366
Tytuł oryginału: Świąteczna noc. Opowiadania
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Książka zawiera: starannie przygotowany i opatrzony przypisami tekst utworu; krótko i przystępnie zaprezentowane wiadomości wstępne; komentarze do tekstu...
Bohaterką tytułową jest zamożna dama, Ewelina Krzycka, która uprawia pewien rodzaj duchowego wyzysku: wyciąga z nędzy różne młode i młodziutkie osoby,...