¦wiêta siê skoñczy³y, przyszed³ czas na szar± rzeczywisto¶æ. Magda wci±¿ próbuje siê otrz±sn±æ po rozstaniu z Konstantym i szykuje siê do powrotu do pracy, gdzie czeka j± nieprzyjemny widok; zastanawia siê te¿, czy mo¿e zaufaæ komu¶ nowemu, kto pojawi³ siê w jej ¿yciu. Antek szuka pracy, czuj±c, ¿e to w³a¶nie dom babci jest miejscem, w którym mo¿e zapu¶ciæ korzenie; Bianka odkrywa rodzinne tajemnice, a Micha³ i Bartek dojrzewaj±, chocia¿ wydawa³oby siê, ¿e ju¿ dawno s± doro¶li. Kalina trzyma ich wszystkich razem i wie, ¿e willa pod kasztanem bêdzie ¶wiadkiem jeszcze wielu dramatycznych, ale równie¿ radosnych wydarzeñ.
„¦wiat³o o poranku” jest bezpo¶redni± kontynuacj± „¦wiat³a w cich± noc” i zarazem moim drugim spotkaniem z twórczo¶ci± Krystyny Mirek. Pierwszy tom mi siê podoba³, chocia¿ nie zachwyci³; wcze¶niej, zanim mia³am styczno¶æ z tymi ksi±¿kami, wiele s³ysza³am o autorce, o jej barwnym stylu i talencie do opowiadania historii chwytaj±cych za serce. Przyznam szczerze, ¿e nie bardzo wierzy³am w te opinie – jako¶ tak tkwi³am w przekonaniu, ¿e zapewne pani Mirek jest jedn± z wielu autorek powie¶ci obyczajowych, która w ¿aden sposób nie wyró¿nia siê na tle innych pisarzy tego gatunku. Tymczasem seria „Willa pod kasztanem” totalnie zmieni³a moje zdanie. W trakcie lektury drugiego tomu zorientowa³am siê, ¿e Krystyna Mirek mnie oczarowa³a, chocia¿ zupe³nie tego nie planowa³am.
My¶lê, ¿e najwiêkszym atutem pisarki jest jej niezwykle plastyczny, emocjonalny styl. Dobrze wie, w jaki sposób dawkowaæ uczucia, ¿eby ca³y czas podtrzymywaæ ciekawo¶æ czytelnika. Pozornie najprostsza fabu³a staje siê dziêki temu wci±gaj±ca i magiczna – by³am niemal¿e zszokowana, kiedy zorientowa³am siê, jak bardzo zbli¿y³am siê i przywi±za³am do bohaterów „¦wiat³a o poranku”. Gdybym mia³a rozpisaæ suchy, pozbawiony emocji plan wydarzeñ, to z boku wygl±da³oby to niezwykle przeciêtnie i banalnie. Ale w ¶wiecie pani Mirek ka¿dy najdrobniejszy gest, najbardziej niezobowi±zuj±cy dialog czy skromny opis staj± siê integraln± czê¶ci± skrupulatnie budowanego ¶wiata przedstawionego, któremu autorka po¶wiêci³a widaæ du¿o uwagi. Z wyj±tkowo zreszt± dobrym skutkiem.
Spodziewa³am siê, ¿e w „¦wietle o poranku” przyspieszy zarówno akcja, jak i czas – tymczasem do¶æ wolno brniemy przez kolejne dni. Trochê mnie to rozczarowa³o, a z drugiej strony pozwoli³o jeszcze bardziej wczuæ siê w klimat powie¶ci i doceniæ jej naturalno¶æ. Ca³kiem proporcjonalne za to jest roz³o¿enie w±tków: tutaj nie ma jednego czy dwóch g³ównych bohaterów, bo przygl±damy siê ¿yciu ca³ej garstki i ka¿dy z nich dostaje swoje piêæ minut. Autorce w ten sposób uda³o siê zachowaæ idealn± równowagê, bo choæ oczywi¶cie mam swoich ulubieñców, o których wola³am czytaæ bardziej, nie czu³am, ¿eby czego¶ brakowa³o, ¿eby jaki¶ motyw zosta³ zepchniêty na dalszy plan. Nie jest to ³atwe, zw³aszcza stawiaj±c a¿ kilka postaci na pierwszym miejscu. Ale tutaj doskonale siê to uda³o.
Choæ „¦wiat³o w cich± noc” by³o pocieszn± i przyjemn± w odbiorze lektur±, dopiero przy tej ksi±¿ce na dobre siê rozlu¼ni³am i wci±gnê³am. Nawet pomimo niespiesznej akcji czy do¶æ prostej fabu³y nie ma tu miejsca na nudê – zamiast tego kibicuje siê poszczególnym bohaterom i czeka na rozwój wydarzeñ. Co ciekawe, pisarce uda³o siê mnie kilka razy zaskoczyæ. By³y zal±¿ki w±tków, co do których spodziewa³am siê, ¿e pójd± w bardzo z³± stronê, stronê do bólu sztampow± i niestety przewidywaln±. Ale wówczas autorka robi³a w ty³ zwrot albo zupe³nie odmienia³a to, co mog³oby siê wydarzyæ; uniknê³a w ten sposób wra¿enia sztucznego chaosu i zagmatwania, tak przecie¿ czêsto spotykanego w literaturze obyczajowej, gdzie nierzadko widaæ wyra¼nie, ¿e problemy w ¿yciu postaci s± wykreowane wyj±tkowo sztucznie i na pokaz, byleby czym¶ wype³niæ fabu³ê. Wyj±tkiem jest mo¿e jedynie to, co mia³o miejsce w samej koñcówce powie¶ci. Wydaje mi siê, ¿e tutaj posz³o to wszystko trochê za daleko, choæ liczê, ¿e kolejna czê¶æ cyklu (o ile takowa powstanie) nieco mi to zrekompensuje.
Do kreacji bohaterów nie mogê siê przyczepiæ. Ka¿dy ma indywidualny g³os, ka¿dy ma swoje wady i zalety, co jest pe³ne podziwu, bior±c pod uwagê, ¿e niemal wszyscy znajduj± siê na pierwszym planie, musieli zatem otrzymaæ pe³n± charakterystykê, a nie tylko szcz±tkowy zarys. Ale z tym Krystyna Mirek poradzi³a sobie koncertowo. Magda, Bianka, Bartek, Micha³, Antek, Dorota, Kalina, nawet Konstanty – na te niewiele ponad 350 stron stan± siê oni dla was prawdziwymi przyjació³mi, niemal¿e rodzin±. Rzeczywisto¶æ przedstawiona w ksi±¿ce jest wyj±tkowo prawdziwa, raczej nie u¶wiadczycie tutaj zbêdnego koloryzowania, a opisy skupiaj± siê bardziej na emocjach i prze¿yciach bohaterów, co ubogaca³o lekturê. Miejscami dialogi mo¿e bywa³y troszkê sztywne i nienaturalne, ale tych zgrzytów nie by³o wiele i nie zwraca³y a¿ takiej uwagi.
„¦wiat³o o poranku” to ciep³a, rodzinna opowie¶æ o niespe³nionych marzeniach, nadziejach i ambicjach, ale tak¿e o mi³o¶ci, przyja¼ni i odpowiedzialno¶ci za swoje czyny. Dla mnie ta ksi±¿ka bêdzie szczególna, bo nie polubi³am jedynie postaci – polubi³am te¿ autorkê, dziêki czemu na pewno siêgnê po jej kolejne powie¶ci. A wielbicielom obyczajówek z doskonale wykreowanym ¶wiatem przedstawionym i prost±, ale emocjonaln± akcj±, zdecydowanie polecam cykl „Willa pod kasztanem”. Nie bêdziecie zawiedzeni.
Wydawnictwo: Edipresse Ksi±¿ki
Data wydania: 2018-02-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Jêzyk orygina³u: polski
T³umaczenie: brak
Doda³/a opiniê:
Aivalar
Wznowienie ksi±¿ki "Podarunek" wzbogacone o nowy rozdzia³. Piêkna, magiczna opowie¶æ o podarunkach losu i magii ¦wi±t! Marta wys³a³a pro¶bê do losu. On...
¯ycie nie zawsze uk³ada siê tak, jak by¶my chcieli. Bywa skomplikowane, zw³aszcza gdy wyobra¼nia zaczyna pracowaæ na nasz± niekorzy¶æ. Historia Zuzy,...
„M³odzi s± jak wiatr. Nie sposób przewidzieæ, w któr± stronê ich pogna”.
Wiêcej