Krzysztof i Malwina to obcy sobie ludzie ,którym los o imieniu Marianna, zafundował życiową niespodziankę. Wystarczył jeden telefon od notariusza ,by ruszyła lawina zaskakujących zmian. Podróż do małego, nieznanego im miasteczka Anielin, staje się pierwszym krokiem do poznania nie tylko tajemniczej sprawy związanej z niespodziewanym spadkiem, ale i własnej historii rodzinnej, pełnej sekretów nierzadko bolesnych...A wszystko to rozgrywa się w atmosferze świątecznego oczekiwania i kuszącego aromatu wypieków z cukierni Stefanii..
Jeśli uwielbiacie powieści świąteczne ,to koniecznie na waszej liście musi znaleźć się ta książka. "Święta w miasteczku Anielin" to czwarta część serii Miasteczko Anielin.
Cudownie spędziłam z nią czas. Ciepła, otulająca historia, przesycona zapachem świąt zabrała mnie w podróż do uroczego Anielina. Zaprzyjaźniłam się z bohaterami tej powieści i razem z nimi odkrywałam niełatwą przeszłość, zachwycałam się małą księgarenką, chłonęłam atmosferę przygotowań a na podniebieniu czułam smak jeszcze ciepłych eklerków. Nie zdążyłam się nacieszyć tą opowieścią ,a już zastał mnie koniec. Tak lekko przez nią przepłynęłam.
Polecam i wam wybrać się do Anielina 💝 Nie będziecie żałować!!
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2023-10-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
czarksiazek
Podwójny nieboszczyk? Czemu nie… Praca w Komendzie Powiatowej w Oświęcimiu toczyła się leniwie, kiedy zaaferowany stażysta Buciek przybiegł z...
Marcin wraca do Anielina. Mężczyzna czuje, że z każdym dniem coraz bardziej zależy mu na Marcie i Poli. Obawia się jednak, że przez to, co przeszedł w...