„Jak marzyć, to na całego”.
„Święto ognia”- historia rodziny składającej się z czterech osób: matki, ojca i dwóch ich córek – opowiedzianą z trzech punktów widzenia. Mądrą i wielowarstwową opowieść, która szczypie w oczy i chwyta za serce.
Anastazja ma 20 lat i ma swój własny świat. Urodziła się z porażeniem mózgowym, więc w schemat jej uporządkowanej rzeczywistości wtopione jest nieustanne siłowanie się z własnym ciałem i umysłem. I choć nie chodzi, nie mówi, nie jest samodzielna, wydaje się krucha i bezradna – potrafi patrzeć i widzieć więcej.. Jest „niebezpiecznie wrażliwa”, ma extra marzenia i cieszy się z życia tak, jak żaden zdrowy człowiek cieszyć się nie potrafi. I choć jej pojawienie się na świecie przyniosło ze sobą ból, łzy, rozczarowanie, cierpienie i ciszę – to ona nadaje blask i sens codzienności swoich bliskich.
Jej starsza siostra, pełna życia i pasji Łucja ucieka ciągle od wspomnień i wiecznie czeka na spełnienie, które nie wiadomo czy kiedykolwiek nadejdzie.. Solistka, która dzięki swojej ambicji i woli walki dzielnie tańczy na scenie życia wypełniając rolę kobiety, starszej siostry i córki.
No i tata. Tata, który opracował swój autorski sposób radzenia sobie z rzeczywistością. Od nienawiści do świata i ludzi, poprzez alkohol i rozpacz, dotarł do miejsca, gdzie może uciekać „bezpiecznie”.. i jednocześnie zawsze być blisko swoich córek.
„Święto ognia” to książka, która daje ogromną przestrzeń dla własnych myśli i odczuć. Jej odbiór w dużym stopniu zależy od osobistych doświadczeń czytelnika. Autor nie zarzuca nas „wydmuszkami”, stara się pokazać, że życie w ciągłym oczekiwaniu na to, że stanie się ono prostsze, albo przynajmniej mniej skomplikowane, może warto zamienić na łapanie tych krótkich, prostych, zwykłych chwil szczęścia, zanim skończy się czas..
Polecam.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2021-09-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Biarda
I tak naprawdę to moje czekanie zaczyna się już wcześniej, bo kto wie, jak to jest z tymi listonoszami, czasami przyniosą za późno, a czasami za wcześnie, Poczta Polska jest jak te małe kropeczki w fizyce kwantowej, co to podobno za nic nie da się przewidzieć, co zrobią, więc może być tak, że kartka jednak dojdzie i że dojdzie na przykład już dziś.
E-book „Dżozef” - nowość wydawnicza 2011 r. od W.A.B. na e-czytniki. Realizm magiczny w mało magicznej polskiej rzeczywistości autorstwa Jakuba...
Jak długo można kłamać – zwłaszcza gdy kłamiesz przed samym sobą? Jak mocno można cierpieć – dla kogo mógłbyś przekroczyć granicę bólu? I za...
– Wiesz, czasami zazdroszczę mężczyznom. Tyle ich otacza piękna i mogą z niego korzystać, napawać się nim. No zobacz, choćby tutaj: słońce na chodniku, wspaniałe stare drzewa, obłędny zapach chleba z piekarni i dwie takie świetne dupy jak my.
Więcej