Niesamowita historia. Zostawiła mi w głowie setki pytań, mnóstwo myśli, refleksję, ale i całą gamę uczuć i emocji.
Niemal zawsze i z każdej strony słyszymy: "Żyj w zgodzie ze sobą", "Rób, tak byś był szczęśliwy", "Nie zwracaj uwagi na to, co mówią inni" itp. itd.
Co jednak dzieje się w głowie głównego zainteresowanego, gdy chce żyć on według własnych zasad, ale odbiegają one od ogólnie przyjętych norm społecznych?
Żyć zgodnie ze swoim sumieniem, ale najbliższemu otoczeniu to nie odpowiada, lub nie potrafi ono zaakceptować "inności" bo ta inność nie wpasowuje się w kanony?
Tych pytań mogłabym zadawać teraz setki... Dlatego też każdy powinien sięgnąć po tę historię i odnaleźć te pytania w sobie, zastanowić się nad odpowiedzią.
Zresztą już nie raz się przekonałam, że to, co dla jednego jest normalne, dla drugiego jest inne lub dziwne... Jestem przekonana, że, jeszcze długo czasu minie nim nauczymy się tego, że inność też jest spoko.
"Syn wiosny" to książka niebanalna- jest to ważny głos w dzisiejszych czasach, przepełnionych niepewnością, pogardą i niezrozumieniem drugiego człowieka. Autorka przy pomocy głównego bohatera, biseksualisty chorującego na ChAD (Choroba Aktywna Dwubiegunowa) pokazuje i udowadnia, że świat nie jest tylko czarno- biały, ale składa się z milionów innych barw, a każdy z nas te barwy odbiera na swój sposób.
Pomysł na fabułę w moim odczuciu genialny. Książka jest napisana po prostu świetnie, narracja głównego bohatera, sowicie okraszona jego przemyśleniami (czasami dość zabawnymi) i wewnętrznymi rozterkami zmusza do refleksji, ale przy okazji pokazuje, jak człowiek potrafi się miotać między tym, co chce a tym, co powinien.
Akcja toczy się dość szybko, potrafi mocno zaskoczyć, ale i porządnie wzruszyć. Niejednokrotnie łzy same napływały mi się do oczu, szczególnie w momentach, w których bohater mógł żyć całym sobą, nie udawać, nie miotać się, być po prostu sobą.
Wszyscy bohaterowie są genialnie wykreowani, poprowadzeni po mistrzowsku, przepełnieni emocjami, przez co stają się tak bardzo bliscy (myślę, że) każdemu czytelnikowi. Nietrudno jest zrozumieć ich motywy i wybory, choć nie raz trudno się z nimi pogodzić.
Dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest to kontynuacja powieści "Na biegunach". Nie czytałam jej, ale nie przeszkodziło mi to w lekturze "Syna...", można tę historię czytać śmiało bez znajomości poprzedniej części.
Moja ciekawość została jednak pobudzona i z wielką przyjemnością poznam poprzednią część.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Po tę historię powinien sięgnąć każdy.
Może dzięki niej, niejeden z nas zrozumie, że nie wszystkie choroby widać gołym okiem, a uśmiech nie zawsze oznacza szczęście.
Wydawnictwo: Ridero
Data wydania: 2022-10-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 247
Język oryginału: polski
Ilustracje:Magdalena Bartczak @magabaga_graphic_design / @art.pleasures
Dodał/a opinię:
Ewelina Górowska
Jest rok 2017. Sasza, trzydziestoparoletni biseksualny mężczyzna, przyjeżdża z Dublina do Polski. Na chwilę, żeby sprzedać mieszkanie po ojcu. Przynajmniej...
Każdy zasługuje na to, by jego marzenia się spełniły.
Więcej