🔸️🔸️🔸️🔸️
„... nie ma takiego smutku, którego nie da się zaakceptować i nawet polubić".
🔸️🔸️🔸️🔸️
Smutek i ból są nieodłączną częścią życia. To od nas zależy, czy pozwolimy im pogrążyć nas w mroku, czy dostrzeżemy w nich impuls do nadziei i odwagi, by zawalczyć o lepsze jutro.
„Szczęście chwilami utkane” Katarzyny Przybysz to opowieść o młodej i wrażliwej kobiecie, którą zraniło życie. Elena najpierw traci ukochanego ojca, a chwilę później narzeczony wyznaje, że od dłuższego czasu ma kochankę, z którą oczekuje dziecka. W tym momencie szczęśliwy świat Eleny legł w gruzach. By ratować siebie, kobieta udaje się na Mazury, do dworku przyjaciółki i tam, w ciszy oraz otoczeniu natury, oddaje się rozpaczy. Wystarczyła jednak jedna rozmowa z tajemniczą starszą panią, aby Elena ponownie zapragnęła żyć. Na jej drodze pojawia się także przystojny ratownik medyczny, który niedawno do ostatnich sił reanimował jej ojca. Początkowo Tymon przywołuje w Elenie wspomnienia pełne bólu i łez, jednak z czasem jej serce, myśli i ciało zaczynają się ku niemu rwać.
Czy Elena zaryzykuje względną stabilizację, którą dopiero co odzyskała, by poznać smak prawdziwej miłości? A może strach przed kolejną porażką sprawi, że kobieta już na zawsze pozostanie zamknięta w swojej skorupie?
To druga powieść autorki, którą miałam przyjemność przeczytać, i kolejna, która skradła moje serce. Katarzyna Przybysz w poruszający sposób opisuje zdradę i samotność, pokazując, jak trudno jest zmierzyć się z bólem, gdy inni oczekują od nas szybkiego podniesienia się. Tymczasem potrzeba czasu i odwagi, by przepracować traumę i ruszyć dalej – ostrożniej, ale z nadzieją.
Nasza bohaterka jest jedną z tych osób, które potrzebują nie tylko czasu i zrozumienia, ale i odpowiedniej terapii oraz izolacji od toksycznych ludzi. Inaczej droga do szczęścia i równowagi psychicznej może być za trudna. Pisze więc listy, które poprzedzają każdy kolejny rozdział, przelewając na papier wszystkie swoje emocje, myśli, obawy i pragnienia. Ten rodzaj osobistej terapii pozwala jej uporządkować swoje życie, by móc otworzyć się na to, co los jej przyniesie. A przyniesie całkiem sporo.
Zarówno ona, jak i Tymon, są ludźmi samotnymi, wrażliwymi oraz doświadczonymi przez życie. Oni wydają się tak realni, prawdziwi, znajomi, że trudno im nie kibicować i z ciekawością nie towarzyszyć. Nie są idealni, tylko zwyczajni, poturbowani przez świat, zagubieni, a przy tym tacy empatyczni. Ich wzajemna relacja powoli nabiera charakteru. I choć pożądanie bierze górę, to w rzeczywistości ich duchowa więź jest silniejsza. Oboje otwierają się na siebie i na nową przyszłość — wspólną, pełną szczęścia, miłości, bezpieczeństwa i zrozumienie. Nawet jeśli taka przyszłość miałaby trwać jedynie chwilę.
Czytając tę historię, nie obyło się bez chusteczek, szczególnie pod koniec lektury. Lektury, która emanuje melancholią i smutkiem, ale gdzieś tam zawsze czuć ciepło i spokój. Choć nie na taki finał się nastawiałam, to z drugiej strony pozwala on doceniać nam każdy dzień, jaki możemy przeżyć z wyjątkowymi ludźmi u swego boku, w cudownych miejscach i ze wspaniałymi wspomnieniami.
Cieszę się, że miałam możliwość przeczytania tej wyjątkowej powieści. Porusza ona trudne tematy, ukazując świat oczami osoby skrzywdzonej – jej myśli, pragnienia i codzienną walkę o przetrwanie. To ważne książki, bo uczą dostrzegać więcej, a także wspierać i pomagać innym.
Współpraca z Wydawnictwo Magia Słów
Katarzyna Przybysz Official
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2025-09-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 161
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Justyna Kubacka
Marta wiedzie szczęśliwe życie u boku doktora Miłosza. Po śmierci Ani wspólnie z mężem pełnią funkcję rodziny zastępczej dla dwunastoletniej Jagody. Kupują...
,,Zapach życia" to przepiękna, przepełniona wartościami historia trojga trzydziestolatków, którzy mierzą się z własnymi problemami. Umiejscowiona w pięknych...