Dziś przychodzę do Was z kolejną poruszającą historią od Katarzyny Przybysz i Wydawnictwa Magia Słów. Jest to moje trzecie spotkanie z twórczością pani Przybysz i po raz trzeci jest to spotkanie, o którym napisać- poruszające- to tak jakby nic nie napisać, bo zaledwie na 160 stronach umieścić tak olbrzymi ładunek emocjonalny to już spore wyzwanie, a poruszenie daną historią serca czytelnika to już naprawdę w moim odczuciu mistrzostwo, a to Autorce udało się po raz kolejny.
"Szczęście..." to dla mnie, wbrew pozorom, bardzo złożona historia, niezwykle emocjonująca, smutna, a zarazem piękna, niezwykle poruszająca. Jest to opowieść o poszukiwaniu siebie w nowej rzeczywistości, o pragnieniu miłości, odpowiedzialności za innych, godzeniu się z losem, poszukiwaniu szczęścia w ulotnych chwilach.
Jest to mocna mieszanka, zostająca na długo w głowie, dająca sporo do myślenia, ale pokazująca, że czasami warto otworzyć się na nowe, odpuścić i "postawić się losowi okoniem", zacząć myśleć o sobie, i siebie stawiać na pierwszym miejscu, że warto zaufać drugiemu człowiekowi i dać sobie szansę na szczęście. Autorka pięknie podkreśla, że życie mamy tylko jedno i utkane jest ono wzlotami i upadkami, zdradą i namiętną miłością, śmiechem i łzami, i jak bardzo ważne jest, by z tego życia czerpać garściami, łapać każdy promyk słońca i każdy okruszek szczęścia, bo t o z tego budujemy to co, daje nam światło nadziei gdy w życiu nastanie mrok.
Nie będę streszczać fabuły, chciałabym, byście odkrywali ją sami, bo do każdego ta książka trafi inaczej, ale proszę tylko o jedno, miejcie obok siebie spory zapas chusteczek, bo będą one bardzo, ale to bardzo potrzebne.
Książkę czyta się doskonale, choć jest to historia niezwykle krótka, wciąga ona w świat Eleny i Tymona z całą mocą, nie pozwala się odłożyć na bok, a z każdą przewracaną stroną sprawia, że chce się więcej i więcej aż nadchodzi kulminacyjny moment, ten jeden ostatni list... i serce pęka na milion kawałków.
Piękna historia, pięknie napisana, pięknie poprowadzona. Ja jestem zachwycona, choć moje oczy wołają o litość i chwile odpoczynku od łez.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Szczęście..." to historia o życiu, które może przytrafić się każdemu z nas. Niezwykle prawdziwa i autentyczna przypominająca, by celebrować życie, każdy jego moment, by łapać chwilę i sycić się szczęściem, które w sobie niesie, by kochać i być kochanym...
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2025-09-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 161
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Ewelina Górowska
Siedmioletni Paweł wiedzie szczęśliwe dzieciństwo w domu na leśnej polanie.Otoczony mazurską przyrodą i miłością rodziców pewnego dnia podsłuchuje rozmowę...
Marta wiedzie szczęśliwe życie u boku doktora Miłosza. Po śmierci Ani wspólnie z mężem pełnią funkcję rodziny zastępczej dla dwunastoletniej Jagody. Kupują...