„Szczęśliwy pech” to już moje kolejne spotkanie z twórczością Iwony Banach i po raz kolejny czytając książkę, śmiałam się do bólu brzucha! Autorka ma dar rozbawienia czytelników, tworzenie nietuzinkowych bohaterów, których nie sposób nie polubić, choć niejednokrotnie zastanawiamy się podczas czytania, jak można być tak bezmyślnym i pakować się w takie tarapaty!
Reginalda to młoda pisarka, która szuka inspiracji do napisania nowej powieści. Postanowiła zmienić kompletnie swoje dotychczasowe życie i udała się do niewielkiej miejscowości Dębogóra, gdzie zamieszkała u Rafała Markowskiego, u którego pokój wynajęła jej jego była żona! Już od samego początku nie brakuje zamieszania i przypadkowych sytuacji, które niejednokrotnie wywołują u czytelnika rozbawienie. A to przecież dopiero początek! Regi nie brakuje szalonych pomysłów, ale również zbiegów okoliczności, które sprawiają, że sytuacje w jej życiu kształtują się często poza jej decyzjami! Poszukiwała weny na napisanie książki, a znalazła… Zdecydowanie nie będzie mogła się nudzić, a to, co ją spotka, zaważy na całym jej życiu!
Autorka ma dar do tworzenia historii, które są lekkie w odbiorze i potrafią rozbawić czytelnika! Nie unikniemy niekontrolowanych wybuchów śmiechu, a główna bohaterka myślę, że u każdego wzbudzi sympatię! Ten tytuł to idealny przerywnik w czytaniu trudnych tematów w książkach! Ja bardzo serdecznie polecam ten tytuł, jak również pozostałe książki autorki!
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Każde miasteczko ma swoje tajemnice. Trzy morderstwa starszych kobiet dają początek skomplikowanemu śledztwu. Jaki proceder miał miejsce w tajemniczym...
Pełna nadziei, jednocześnie smutna i tragiczna opowieść o poszukiwaniu samej siebie. Choroba paradoksalnie wyzwala siłę do buntu i u cieczki od "normalnego"...