„Wściekłość ponownie wzbiera w nim po moich słowach. Dobrze! Chcę stoczyć z nim prawdziwą wojnę. Mam dość jego zarozumialstwa, pewności siebie i tego, jak skrajne emocje we mnie wzbudza.”
Oliwia po ukończeniu studiów na kierunku pielęgniarstwa marzy o pracy w najlepszej klinice w Edynburgu. Dziewczyna brata proponuje jej mieszkanie, odprowadzkę po mieście i opiekę w nowym miejscu. Nie spodziewa się tylko, że na miejscu czeka na nią niemiła niespodzianka. Sofia, by spłacić dług, oddaje Oliwię jako zapłatę. Kobieta trafia w miejsce, gdzie musi udawać kogoś, kim nie jest. Czy poradzi sobie? Przetrwa czy polegnie? Od jej decyzji i determinacji zależy życie nie tylko jej samej.
Bohaterowie w przedstawionej historii są bardzo różni pod względem charakterów. Autorka świetnie wykreowała postacie, zauroczyłam się w nich. Oliwia zaimponowała mi swoim uporem, buntowniczym zachowaniem i poświęceniem się dla dobra brata. Jej złośliwe teksty były mistrzowskie. Kenneth bardzo skryty i tajemniczy przystojniak spodobał mi się. Moje serce skradł jednak Eliot, już teraz wiem, czemu wszyscy się nim zachwycają. Z niecierpliwością wyczekiwałam scen z nim.
Mam przed sobą debiut autorki. W moim odczuciu nie czuję się, iż to pierwsza książka Iwonki. Lekki, przyjemny styl pozwala na swobodną lekturę. Od samego początku wciągnęłam się w fabułę. Zaintrygował mnie już sam prolog. Im dalej, tym bardziej ciekawie się robiło. Tak bardzo mi się podobała, iż nie chciałam jej za szybko kończyć. Dialogi pomiędzy bohaterami niejednokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Momentami opisy były za długie, lecz nie przeszkadzało mi to w tym przypadku. Nieoczekiwane zwroty akcji wynagrodziły ten jeden minus. Autorka stworzyła niesamowite napięcie między Oliwią i Kennetem, poczułam te iskry pożądania na własnym ciele. Z zapartym tchem śledziłam ich losy. Nie żałuję żadnej chwili, którą poświęciłam na lekturę książki.
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 398
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anitka_170
Gdyby sarkazm miał twarz, byłaby to twarz emmeta hamiltona. „Bezczelny, niepoprawny, niedopasowany”, do perfekcji opanował sztukę prowokowania...
Drzwi do mojego życia są zamknięte. Nie tylko dla innych, ale także dla mnie samej. Jestem Corinne Adams i nie wiedziałam, jak bardzo potrzebuję pomocy...